Na Polanie Białowieskiej może powstać farma fotowoltaiczna, decyzja wójta utrzymana. Ekolodzy idą do sądu

Źródło:
tvn24.pl
Tak wygląda miejsce, w którym na Polanie Białowieskiej ma powstać farma fotowoltaiczna (materiał z 3.03.2023)
Tak wygląda miejsce, w którym na Polanie Białowieskiej ma powstać farma fotowoltaiczna (materiał z 3.03.2023)Andrzej Kaczanowski
wideo 2/7
Andrzej Kaczanowski

Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało w mocy decyzję środowiskową wójta Białowieży dotyczącą budowy farmy fotowoltaicznej na terenie tzw. Polany Białowieskiej, czyli kompleksu łąk sąsiadujących z Białowieskim Parkiem Narodowym. Wójt wydał ją wbrew negatywnym opiniom Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot zapowiada złożenie odwołania do sądu. 

- Jeśli chodzi o sprawy czysto estetyczne, to faktycznie pomysł budowania tu farmy fotowoltaicznej jest kwestią dyskusyjną. Muszę jednak trzymać się przepisów. To przecież własność prywatna. Nie mogę komuś zabronić inwestowania, a szczególnie w odnawialne źródła energii - mówi Albert Litwinowicz, wójt gminy Białowieża.

30 grudnia ubiegłego roku wydał decyzję środowiskową dotyczącą budowy farmy fotowoltaicznej na terenie tzw. Polany Białowieskiej. To kompleks łąk na obrzeżach Białowieży, który rozciągają się na wielu hektarach między zabudowaniami a Białowieskim Parkiem Narodowym. Farma ma zająć powierzchnię około hektara na działce niedaleko skrzyżowania ulicy Żubrowej z Puszczańską.

Tak wygląda miejsce, w którym ma powstać farmaAndrzej Kaczanowski

Decyzja zapadła pomimo negatywnej opinii RDOŚ

Inwestycji sprzeciwiają się organizacje ekologiczne. Podnoszą, że wójt wydał decyzję pomimo negatywnej opinii Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku, która zajmowała się sprawą dwa razy: w 2020 i 2022 roku.

Jak 9 stycznia tłumaczyła na antenie TVN24 szefowa RDOŚ Beata Bezubik, Polana Białowieska leży na terenie obszaru Natura 2000 Puszcza Białowieska, a farma miałaby powstać w miejscu oddalonym o około 450 metrów od Białowieskiego Parku Narodowego.

- Poza tym jest to siedlisko i żerowisko orlika krzykliwego (gatunku chronionego - przyp. red.). Nasza opinia nie mogła być w tym przypadku inna niż negatywna - stwierdziła.

Ekolodzy zaskarżyli decyzję wójta. SKO: podnoszą jedynie kwestie związane z atrakcyjnością krajobrazu

Ekolodzy zaskarżyli decyzję wójta do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, licząc, że zostanie ona uchylona. Stało się jednak inaczej. SKO utrzymało decyzję wójta w mocy.

"(...) samo niezadowolenie organizacji społecznej oraz pojedynczych mieszkańców czy miłośników turystyki puszczańskiej z takiej, a nie innej lokalizacji przedsięwzięcia, nie może skutkować odmową zgody na jego realizację, zwłaszcza że podmioty te podnoszą jedynie kwestie związane z atrakcyjnością krajobrazu bezpośredniej okolicy omawianej nieruchomości" - czytamy w uzasadnieniu rozstrzygnięcia.

SKO uznało bowiem, że - wbrew twierdzeniu organizacji ekologicznych - nie ma dowodów na występowanie tu orlika krzykliwego. Tak wynika też z - opracowanego na zlecenie inwestora - raportu oddziaływania na środowisko. Raport opiera się zaś na badaniach przeprowadzonych przez członków Polskiego Towarzystwa Ochrony Pierwotnej Przyrody, Podlaskiej Stacji Przyrodniczej Narew oraz Centrum Badań i Ochrony Ptaków.

SKO podnosi, że badania były prowadzone przez okres ponad dwóch lat i obejmowały kilkaset godzin obserwacji. Natomiast strona przeciwna, w tym przypadku Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, przywołała jedynie - jak czytamy w rozstrzygnięciu - "przygodne (incydentalne) obserwacje postronnych osób", dołączając do dokumentacji zdjęcie ptaka w locie oraz ptaka na gałęzi. Do tego, jak głosi rozstrzygnięcie, pierwsze zdjęcie wykonano w miejscu, które jest niemożliwe do ustalenia, a drugie znajduje się poza terenem planowanej inwestycji.

Orlik krzykliwy na Polanie Białowieskiej tuż obok planowanej inwestycji (zdjęcie z 2021 roku) Pracownia na rzecz Wszystkich Istot

Organizacje ekologiczne nie składają broni

Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot twierdzi, że SKO nie odniosło się do całej dokumentacji, która została złożona. - Są dowody, że orlik krzykliwy tam występuje. Jeśli będzie trzeba, przeprowadzimy własne badania. W rozstrzygnięciu nie pojawia się też wątek tego, że działka, o której mowa, leży na terenie obowiązywania planu zadań ochronnych dla orlika krzykliwego, a podkreślaliśmy to w naszym piśmie. Nie składamy broni. Będziemy odwoływać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego - mówi nam.

Nie zgadza się też z twierdzeniem SKO, że inwestycja nie podoba się jedynie pojedynczym mieszkańcom czy też miłośnikom turystyki puszczańskiej. - Odebrałem telefony od naprawdę wielu osób. Również mieszkańców Białowieży. To nie jest tak, że robimy coś wbrew lokalnej społeczności - twierdzi.

Powtarza też - podobnie jak w styczniu, gdy skarżył decyzję wójta do SKO - że traktuje Puszczę Białowieską jak Park Narodowy Yellowstone w USA.

- Wyobraźmy sobie, że turyści idący do Yellowstone musieliby mijać farmę fotowoltaiczną. A takie rozwiązanie proponowane jest właśnie w Białowieży. To nie do przyjęcia - podkreśla Ślusarczyk.

Inwestor twierdzi, że turyści nie będa musieli mijać jego farmy

Właściciel działki Andrzej Kaczanowski (jest inspektorem ds. budownictwa, inwestycji i zamówień publicznych w urzędzie gminy Białowieża) komentuje, że turyści idący z Białowieży do rezerwatu ścisłego Puszczy Białowieskiej nie będą musieli mijać jego farmy.

- Najbardziej popularna trasa wiedzie ulicą Pałacową, a później przez Park Pałacowy lub ulicą Paczoskiego w stronę bramy wejściowej "Rezerwatu Ścisłego". To ponad kilometr od mojej działki - opisuje.

Dziwi go zamieszanie wokół inwestycji.

- Ten kawałek ziemi urasta do rangi jakiegoś unikatu przyrodniczego, a to zwykła działka rolna. Od kilku lat regularnie sieję tam grykę. Nawet jeśli nie uda mi się zbudować tej farmy, zamierzam ogrodzić teren, aby zwierzęta nie niszczyły mi tej uprawy. Ponadto przedmiotowa farma fotowoltaiczna to przecież bardzo ekologiczna inwestycja, "pozyskująca energię ze źródeł odnawialnych" - co zaznacza SKO. Szczególnie w obecnych czasach tego typu inwestycje należy traktować prioretytowo - uważa inwestor.

Czytaj też: Przy drodze spacerowało około 40 żubrów. Wypatrzył je nasz reporter

Gdy pytamy, czy ogrodzenie nie zaburzy ładu przestrzennego wśród ciągnącej się na wielu hektarach Polany Białowieskiej, mówi, że to jego własność i ma prawo ją ogrodzić. Tak samo zresztą, jak postawić farmę fotowoltaiczną, skoro raport oddziaływania na środowisko wykazał, że orlik krzykliwy tu nie występuje.

- Poza tym wiele farm świerków sadzonych na sprzedaż, zlokalizowanych na łąkach Polany Białowieskiej, jest też ogrodzona i jakoś nikomu to nie przeszkadza, pomimo tego, że farmy te również w pewnym sensie zakłócają krajobraz - mówi Kaczanowski.

Potrzebował decyzji środowiskowej, aby zbudować garaż

Jak opisuje, cała Polana Białowieska ma około 13,5 kilometrów kwadratowych, czyli 1350 hektarów, natomiast jego działka ma 2,5 hektara.

- Farma zajmie zaś około jednego hektara, co stanowi 0,074 procent Polany Białowieskiej. Ma się składać z około dwóch tysięcy paneli fotowoltaicznych o maksymalnej wysokości około dwóch metrów. Niemniej chętnie sprzedałbym działkę na przykład tym "ekologom", a farmę wybudował w miejscu, gdzie nie byłoby protestów - podkreśla. I dodaje: - Przede wszystkim RDOŚ obejmując prywatne działki formami ochrony przyrody, powinien wziąć pod uwagę aspekt własności i wypłacić stosowne odszkodowania lub wykupić nieruchomości przed nałożeniem na nie jakichkolwiek form ochrony przyrody. Tutaj sprawa ociera się o absurd.

Jak mówi, sam kilka lat temu był zmuszony zamówić wykonanie raportu oddziaływania na środowisko, bo chciał wybudować na swoim podwórku garaż. - Mieszkam bowiem około 200 metrów od działki, na której chcę wybudować farmę i moje podwórko również jest objęte planem zadań ochronnych dla orlika krzykliwego. Zainteresowani wiedzą, że ptak ten nie żeruje na terenach zabudowanych ani zadrzewionych, czyli takich jak moja nieruchomość, na której mieszkam - twierdzi.

Inwestor wskazuje dwie inne lokalizacje, gdzie opinie były pozytywne

Dziwi go też, że w dwóch innych miejscach (wspomina też o tym SKO w swoim rozstrzygnięciu) RDOŚ uzgodnił budowę dwóch innych farm fotowoltaicznych.

- Pierwsza ma się mieścić przy ulicy Paczoskiego, 450 metrów od głównej trasy, którą turyści chodzą do rezerwatu, a druga przy ulicy Południowej - bezpośrednio przy rzeczce Kliczynianka, żeremia bobrów i gniazda orlika krzykliwego. RDOŚ wyraził zgodę na tę inwestycję bez konieczności przeprowadzania raportu oddziaływania na środowisko - zaznacza inwestor.

Lokalsi dla Puszczy: nikt nie protestował, to miejsce nieturystyczne

Joanna Łapińska ze Stowarzyszenia Lokalsi dla Puszczy wyjaśnia, że jeśli chodzi o tę drugą inwestycję, to nie jest ona zlokalizowana w ciągu Polany Białowieskiej i jest to miejsce oddalone od rezerwatu.

Żubr na Polanie Białowieskiej w miejscu planowanej inwestycjiPracownia na rzecz Wszystkich Istot

- Ma więc mniejszą istotność, jeśli chodzi o ciągłość przyrodniczą i krajobrazową. Natomiast jeśli chodzi o farmę fotowoltaiczną przy ulicy Paczoskiego, to nikt nie protestował, bo to miejsce znajduje się przy punkcie segregacji odpadów, w miejscu nieturystycznym. Czyli nie jest to pusta polana, jak w przypadku, o którym mówimy, ale miejsce, gdzie już wcześniej powstała infrastruktura - tłumaczy.

Dodaje, że poza tym w przypadku ul. Paczoskiego inwestorem jest gmina.

- Jeśli więc gmina chce w ten sposób zarabiać, to wszystko w porządku, bo skorzystają na tym wszyscy mieszkańcy. W przypadku inwestycji na Polanie Białowieskiej skorzystałby tylko jeden mieszkaniec, budujący ją w celach zarobkowych. Oczywiście nie jestem przeciw odnawialnym źródłom energii, ale nie w tym miejscu. Jest to miejsce o wyjątkowej wartości, jedyny obiekt przyrodniczy UNESCO w Polsce - zaznacza Łapińska.

Joanna Łapińska: to bardzo istotne miejsce dla turystów o profilu przyrodniczym

Mieszka w Białowieży, więc może potwierdzić, że faktycznie główny szlak - którym chodzi największa liczba turystów - jest oddalony od miejsca, w którym na Polanie Białowieskiej ma powstać farma, o jakiś kilometr. Jednak zaznacza, że Polana Białowieska jest bardzo istotnym miejscem dla turystów o profilu przyrodniczym.

- Jest z całą pewnością elementem krajobrazu, który jest w Białowieży podziwiany. Ludzie obserwują różne zwierzęta. Wychodzą tam żubry, widać szybujące ptaki. Postawienie tu farmy zepsuje krajobraz - podkreśla nasza rozmówczyni.

Zablokował budowę farmy przy rzece. Decyzji w sprawie swojego pracownika nie chciał wydawać

Wójt Albert Litwinowicz potwierdza, że gmina jest inwestorem przy ul. Paczoskiego, choć zaznacza, że na powstanie farmy trzeba będzie jeszcze poczekać.

- Natomiast przy ulicy Południowej miała to być inwestycja prywatna. Pomimo pozytywnej opinii RDOŚ postanowiłem ją jednak zablokować. Miała być bowiem zlokalizowana tuż przy cieku wodnym i żeremiu bobrów. W pobliżu jest tez gniazdo orlika krzykliwego - zaznacza samorządowiec.

Natomiast jeśli chodzi o farmę na Polanie Białowieskiej, to przewiduje, że procedury będą trwać latami.

- Na razie chodzi o decyzję środowiskową. Później przyjdzie czas na pozwolenie na budowę - podkreśla wójt.

Powtarza też to, co nam mówił w styczniu, że wolałby nie wydawać decyzji wobec swojego pracownika, ale został do tego zmuszony przez SKO. - Zwróciłem się z wnioskiem, aby w tej sprawie procedował inny samorząd, ale SKO odmówiło, zaznaczając, że inwestor nie jest żadną moją rodziną, a jedynie pracuje w urzędzie - podkreśla Litwinowicz.

Autorka/Autor:tm/ tam

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Andrzej Kaczanowski

Pozostałe wiadomości

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Amerykańscy agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". W hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji doszło do pożaru, w którym zginęło 76 osób. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzega przed działaniami sabotażowymi rosyjskiej floty cieni. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 22 stycznia.

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

Źródło:
PAP, TVN24

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

W pożarze hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji zginęło 76 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Ogień wybuchł we wtorek rano w hotelowej restauracji. Niektórzy turyści uciekali przed pożarem, spuszczając się z okien na prześcieradłach.

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, ABC News

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Jestem za tym, żeby budować jak najsilniejsze relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Polska ma swoje dobre papiery i wydatki na zbrojenie, ale też zakupy w Stanach Zjednoczonych - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Przyznał, że "z optymizmem" patrzy na współpracę z administracją Donalda Trumpa.

Kosiniak-Kamysz o "dwóch rzeczach, które nas legitymują przed Stanami Zjednoczonymi w bardzo silny sposób"

Kosiniak-Kamysz o "dwóch rzeczach, które nas legitymują przed Stanami Zjednoczonymi w bardzo silny sposób"

Źródło:
TVN24

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Ericsson i Spotify to szwedzkie firmy, które wpłaciły pieniądze na fundusz inauguracyjny prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Według szwedzkich mediów w przypadku Ericcsona decyzja ta spotkała się z wewnątrzną krytyką, gdyż firma z zasady stara się nie angażować w sprawy polityczne.

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

Źródło:
PAP

Amerykańska Federalna Agencja Lotnictwa (FAA) wymaga od należącej do Elona Muska firmy SpaceX dochodzenia w związku z wypadkiem podczas ostatniego testowego lotu rakiety Starship. Statek kosmiczny eksplodował w powietrzu, a jego szczątki spadły na Ziemię. Agencja zawiesiła kolejne loty do czasu wyjaśnienia tej sprawy.

Megarakieta Starship na razie nie poleci. W firmie Muska trzeba przeprowadzić dochodzenie

Megarakieta Starship na razie nie poleci. W firmie Muska trzeba przeprowadzić dochodzenie

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Europa nie może pozwolić sobie na to, by być na drugim miejscu za swoimi sojusznikami - podkreślił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas 55. Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos. Dodał, że Europa musi walczyć o swoje miejsce jako silny, globalny lider, bo Rosja gotowa jest iść dalej. Odniósł się również do nowego rosyjskiego sojuszu z Iranem. - Przeciwko komu zawierają takie porozumienia? Przeciwko wam, przeciwko nam wszystkim - ocenił.

Wołodymyr Zełenski w Davos mówi o nowym sojuszu Władimira Putina

Wołodymyr Zełenski w Davos mówi o nowym sojuszu Władimira Putina

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk zwrócił uwagę na obecny w przemówieniu Donalda Trumpa wątek deportacji i na związaną z tym sytuację Polaków w USA. Powiedział, że chce, by polskie konsulaty i placówki w USA zostały przygotowane "do ewentualnych konsekwencji tych decyzji". Szef MSZ Radosław Sikorski przekazał później, że "w USA ustanawiamy dodatkowe dyżury konsularne". "Rodaków mieszkających za granicą, którym skończyła się ważność paszportu, zapraszamy do uzyskiwania nowych dokumentów" - dodał.

Polska reaguje po decyzji Trumpa. Sikorski "zaprasza po nowe dokumenty"

Polska reaguje po decyzji Trumpa. Sikorski "zaprasza po nowe dokumenty"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Premierzy Węgier i Słowacji ocenili, że wraz z początkiem prezydentury Donalda Trumpa, to oni reprezentują główny nurt polityczny. - To my jesteśmy mainstreamem - powiedział Viktor Orban. Robert Fico zapowiedział z kolei, że podobnie jak Donald Trump, chce wpisać do konstytucji deklarację, że istnieją tylko dwie płcie.

Orban i Fico triumfują. "To my jesteśmy mainstreamem"

Orban i Fico triumfują. "To my jesteśmy mainstreamem"

Źródło:
PAP

Sprawą ewentualnego przekazania posła PiS Marcina Romanowskiego do Polski zajął się Sąd Metropolitalny dla Budapesztu. Uznał on, że procedura przekazania Romanowskiego "może zostać wszczęta dopiero po odnalezieniu, zatrzymaniu i postawieniu poszukiwanej osoby przed sądem przez właściwe organy".

Węgierski sąd nie może "wszcząć procedury przekazania" Romanowskiego, bo najpierw trzeba go znaleźć i zatrzymać

Węgierski sąd nie może "wszcząć procedury przekazania" Romanowskiego, bo najpierw trzeba go znaleźć i zatrzymać

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Czekamy na wypłaty świadczeń - alarmują nas czytelnicy piszący na Kontakt24. Rodzice skarżą się na brak pieniędzy z rządowego programu Aktywny Rodzic, który ruszył 1 października ubiegłego roku. Jak dowiadujemy się w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej sytuacja dotyczy nawet 48 tysięcy dzieci, to 12 proc. wszystkich wniosków. - Nie dziwię się, że rodzice są wkurzeni - mówi nam z kolei jedna z mam, która za żłobek płaci ponad dwa tysiące złotych.

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. "Budżet nie jest z gumy"

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. "Budżet nie jest z gumy"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, a kumulacja rośnie do 150 milionów złotych. W Polsce odnotowano wygraną w wysokości ponad 1,1 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 21 stycznia 2025 roku.

Rośnie kumulacja w Eurojackpot. Duża wygrana w Polsce

Rośnie kumulacja w Eurojackpot. Duża wygrana w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Zakończył się proces Piotra M. oskarżonego o spowodowanie wypadku, do którego doszło w maju 2023 roku w miejscowości Boksycka (województwo świętokrzyskie). Zginęło wtedy pięć osób, wracały z wesela.

Pijany i po narkotykach jechał o 97 kilometrów na godzinę za szybko. Zginęło pięć osób

Pijany i po narkotykach jechał o 97 kilometrów na godzinę za szybko. Zginęło pięć osób

Źródło:
PAP

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zapadł wyrok w sprawie podwójnego zabójstwa na warszawskiej Białołęce. Jarosław K. za zabicie swojej 50-letniej siostry i jej 22-letniego syna usłyszał karę dożywocia. W uzasadnieniu wyroku sędzia podkreślał, że w jego ponad 30-letniej karierze nie spotkał się jeszcze z tak brutalną zbrodnią. Nieuzasadnioną, niezawinioną. Wyrok jest nieprawomocny.

Zabił siostrzeńca, później siostrę. Sąd: zbrodnia wyjątkowo brutalna, bez powodu. Wyrok

Zabił siostrzeńca, później siostrę. Sąd: zbrodnia wyjątkowo brutalna, bez powodu. Wyrok

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters

Dla mnie najbardziej interesujące jest to, czego nie usłyszeliśmy - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Bohdan Szklarski. Amamerykanista i politolog komentował w programie wydarzenia wokół inauguracji Donalda Trumpa. Jak zauważył, "nie usłyszeliśmy ostrych deklaracji antychińskich" z ust Trumpa.

"Wysłał do prezydenta Chin sygnał: jak nie będziesz mnie denerwować, to widzisz, mogę być łagodniejszy"

"Wysłał do prezydenta Chin sygnał: jak nie będziesz mnie denerwować, to widzisz, mogę być łagodniejszy"

Źródło:
TVN24

Rząd przyjął projekty nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia - poinformowała ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Ministra wyjaśniła, że regulacje będą dotyczyć rynku e-papierosów. Nowe przepisy mają wprowadzać zakaz ich sprzedaży osobom niepełnoletnim, dotyczą także produktów, które nie zawierają nikotyny.

Zakaz dla nieletnich. Jest decyzja rządu

Zakaz dla nieletnich. Jest decyzja rządu

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czasie posiedzenia komisji sprawiedliwości doszło do sporu o poprawkę PSL do ustawy incydentalnej, która zakłada, że w kwestii ważności wyborów prezydenckich w 2025 roku orzekać będzie 15 najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym sędziów z izb: Karnej, Cywilnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Gdy posłanka KO Barbara Dolniak broniła argumentacji wnioskodawcy, posłowie PiS zareagowali śmiechem i niewybrednym komentarzem o "głupocie" posłanki.

Posłowie PiS wyśmiewają posłankę, mówią o jej "głupocie"

Posłowie PiS wyśmiewają posłankę, mówią o jej "głupocie"

Źródło:
PAP, TVN24

Według byłego premiera mniejsze miasta i gminy zostały skrzywdzone przy podziale środków budżetowych. Mateusz Morawiecki uważa, że więcej pieniędzy na mieszkańca przypadło dużym miastom. Wyjaśniamy, co polityk pomija w swoich wywodach.

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi

Źródło:
Konkret24

Obecne w pyle drogowym wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA) mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Są one substancjami rakotwórczymi. Im większe natężenie ruchu, szczególnie w centrum miasta, tym ich stężenie jest wyższe - wynika z przeprowadzonych w Warszawie badań dr Sylwii Dytłow z Polskiej Akademii Nauk.

WWA szkodzi warszawiakom. Wysokie stężenie substancji rakotwórczych w pyle drogowym

WWA szkodzi warszawiakom. Wysokie stężenie substancji rakotwórczych w pyle drogowym

Źródło:
PAP

Zima zaatakowała na południowym wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Śnieg obficie sypie tam, gdzie nawet słabe opady są rzadkością. Trudne warunki pogodowe szczególnie mocno dotknęły Houston w Teksasie, gdzie władze odradzają wyjeżdżanie na drogi. W całym kraju odwołano tysiące lotów.

"To nie jest normalny widok". Zwykle nie ma tam śniegu, teraz dzieje się to

"To nie jest normalny widok". Zwykle nie ma tam śniegu, teraz dzieje się to

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, NWS, Reuters, eu.jsonline.com

Serwis BBC Travel przygotował zestawienie 25 najlepszych miejsc z całego świata, które warto odwiedzić w 2025 roku. W tych lokalizacjach turyści mają poczuć się mile widziani i nie zostać przytłoczeni liczbą przyjezdnych. Na czele rankingu znalazła się Dominika.

Turyści mile widziani. Ranking 25 najlepszych miejsc

Turyści mile widziani. Ranking 25 najlepszych miejsc

Źródło:
PAP, BBC

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał zaraz po przysiężeniu kilkadziesiąt rozporządzeń i dokumentów, między innymi ogłaszając stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem, znosząc prawo ziemi, wstrzymując egzekwowanie ustawy o TikToku i ułaskawiając osoby skazane za szturm na Kapitol w 2021 roku. Przedstawiamy najważniejsze decyzje Trumpa podjęte w pierwszym dniu prezydentury.

Lawina rozporządzeń Trumpa. Lista najważniejszych decyzji

Lawina rozporządzeń Trumpa. Lista najważniejszych decyzji

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, NYT
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium