Wojskowa ciężarówka potrąciła dwa żubry. Zwierzęta nie przeżyły. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia Żandarmeria Wojskowa. To kolejna taka sytuacja w ostatnich tygodniach.
Do zdarzenia doszło w nocy na drodze pomiędzy Białowieżą a Hajnówką (Podlasie). Wojskowa ciężarówka potrąciła tam dwa żubry. Zwierzęta nie przeżyły.
Czytaj też: Ranny żubr ponad dobę leżał w rowie, zwierzę nie przeżyło. "Sytuacja była trudna, bo wydarzyła się w weekend"
Kierowca "nie był w stanie wyhamować" i potrącił dwa żubry
Informacje potwierdził rzecznik Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Lublinie kapitan Iwo Sawa.
- Potwierdzam, że doszło do takiego zdarzenia. Wydział Żandarmerii Wojskowej w Białymstoku prowadzi aktualnie na miejscu czynności wyjaśniające w tej sprawie. Ten odcinek drogi, na którym doszło do zdarzenia, biegnie przez puszczę, nie jest odśnieżany, nie jest posypany solą. Warunki do prowadzenia pojazdów są tam słabe. Żubry wbiegły na taką drogę, kierowca nie był w stanie wyhamować. Niestety, doszło do potrącenia zwierząt. Jeden z żubrów padł na miejscu, drugiego trzeba było uśpić - przekazał Sawa.
Podał, że żołnierz kierujący pojazdem był trzeźwy. Dodał, że nikomu z żołnierzy jadących tym pojazdem nic się nie stało.
Sprawą zajmuje się Żandarmeria Wojskowa w Białymstoku. Kpt. Iwo Sawa dodał, że w sprawie będzie powołany biegły, aby ustalić, jak doszło do zdarzenia.
Dwie samice
Instytut Biologii Ssaków PAN w Białowieży poinformował, że żubry śmiertelnie potrącone przez wojskową ciężarówkę to dwie samice: dorosła krowa i młoda jałówka. Prof. Rafał Kowalczyk z tego instytutu, który rano pojechał na miejsce wypadku, powiedział PAP, że zwierzęta leżały przy drodze w odległości kilkudziesięciu metrów, co według niego może oznaczać, że po potrąceniu pierwszego żubra kierowca się albo nie zatrzymał, albo nie wyhamował i uderzył w kolejnego żubra. Może to także - jak ocenił - świadczyć o tym, że kierowca pojazdu wojskowego mógł przekroczyć dozwoloną na tej drodze prędkość. Podał, że na tej drodze od około dwóch lat obowiązuje dla ciężarówek ograniczenie prędkości do 60 km/h wprowadzone w związku z budową zapory na granicy z Białorusią.
Kowalczyk powiedział, że stado siedmiu żubrów było widziane przy tej drodze od jakiegoś czasu, była o tym wiedza wśród mieszkańców, którzy przekazywali te informacje, apelując o zachowanie ostrożności. Żubry tam żerowały.
Wielka strata
Prof. Rafał Kowalczyk podkreślił, że każda strata żubra to wielka szkoda dla dzikiej przyrody Puszczy Białowieskiej. - To są co prawda dwa żubry z około 800 (żyjących w puszczy), ale strata każdego osobnika jest dotkliwa - podkreślił.
Zdarzenie na drodze Hajnówka-Białowieża to drugi w ostatnich tygodniach podobny wypadek w rejonie Puszczy Białowieskiej, w którym ginie żubr potrącony przez pojazd, którym porusza się wojsko.
W listopadzie żubra śmiertelnie potrącił pojazd wojskowy w Starym Masiewie (rejon Puszczy Białowieskiej). Kapitan Iwo Sawa powiedział PAP w poniedziałek, że początkowo po pierwszych informacjach w tej sprawie była mowa o tym, że żołnierz, który kierował ciężarówką, nie poniesie żadnych konsekwencji, bo był to wypadek, którego trudno było uniknąć. W poniedziałek powiedział jednak, że pojawiły się potem różne materiały w tej sprawie, m.in. film nagrany z jednej posesji i wdrożono czynności wyjaśniające tamto zdarzenie, powołano biegłego.
Wojsko, w tym Żandarmeria Wojskowa, zapewnia, że żołnierze służący rotacyjnie przy granicy z Białorusią przechodzą instruktaż uświadamiający im, jaki to teren, że są tam dzikie zwierzęta i jak się należy zachowywać na drogach przebiegających m.in. przez Puszczę Białowieską.
Apel naukowców do kierowców, także wojskowych
Naukowcy z Instytutu Biologii Ssaków PAN apelują do kierowców, także do wojskowych, o ostrożność na drogach i liczenie się z tym, że w rejonie puszczańskim można spotkać różne dzikie zwierzęta, także w nocy.
Instytut we współpracy z Podlaskim Zarządem Dróg Wojewódzkich stawiał wcześniej w kilku miejscach w regionie przy drogach znaki ostrzegawcze przed dzikimi zwierzętami. Nie są to specjalne tablice ostrzegające przed żubrami, ale obowiązujący znak drogowy z sylwetką jelenia i napisem "Uwaga żubry!" Takie znaki są np. w rejonie Krynek i przy drodze Narew-Nowosady, gdzie często można spotkać te zwierzęta.
Puszcza Białowieska to ostoja żubra. Zwierzę to jest pod ochroną, jest też symbolem Białowieskiego Parku Narodowego - najstarszego takiego parku w Polsce.
Wojsko przebywa w rejonie Puszczy Białowieskiej w związku z ochroną granicy polsko-białoruskiej.
Źródło: tvn24.pl/PAP
Źródło zdjęcia głównego: prof. Rafał Kowalczyk, Instytut Biologii Ssaków PAN w Białowieży