Chciał wywieźć żywe koralowce z Polski do Rosji. "Skróciliśmy procedury, aby je uratować"

Rosjanin w kartonach przewoził 17 żywych koralowców
Rosjanin w kartonach przewoził 17 żywych koralowców
Źródło: Izba Celna Olsztyn

17 żywych koralowców próbował wywieźć z Polski do Kaliningradu obywatel Rosji. Mężczyzna został zatrzymany przez strażników granicznych na przejściu w Grzechotkach (woj. warmińsko-mazurskie). Tłumaczył, że koralowce kupił w sklepie zoologicznym w Trójmieście. Mężczyźnie grozi nawet do pięciu lat więzienia.

Podczas kontroli na przejściu granicznym z Rosją strażnicy graniczni na tyłach samochodu zauważyli trzy papierowe kartony. Okazało się, że znajdują się w nich nylonowe woreczki z żywymi koralowcami. Zwierzęta pochodzą najprawdopodobniej z Indonezji. Mężczyzna chciał przewieźć do Kaliningradu łącznie 17 koralowców. Nie miał wymaganego pozwolenia.

Podczas przesłuchania przed celnikami z Olsztyna tłumaczył, że kupił je legalnie w jednym ze sklepów zoologicznych w Trójmieście. Nie był jednak w stanie przedstawić faktury z certyfikowanego sklepu, który sprzedaje chroniony gatunek zgodnie z prawem.

Mieszkaniec Kaliningradu chciał wywieźć za granicę 17 żywych koralowów
Mieszkaniec Kaliningradu chciał wywieźć za granicę 17 żywych koralowów
Źródło: Izba Celna Olsztyn

- Jeśli zwierzę pochodzi z legalnego źródła, sklep zobowiązany jest do wystawienia faktury sprzedaży, na której poświadcza legalność takiego zakupu - wyjaśnia Maciej Podgórski z Akwarium w Gdyni.

Jak dodaje, koralowce kupują głównie klienci indywidualni do domowych hodowli.

Na pomoc koralowcom

Po konsultacji ze specjalistami z Gdyni okazało się, że koralowce muszą jak najszybciej trafić do czystego zbiornika z wodą - inaczej by nie przeżyły. Celnicy skrócili więc wszystkie możliwe procedury, aby szybko dostarczyć je do Gdyni.

- To był wariant awaryjny. Jeśli zatrzymuje się okazy, które są żywe, trzeba niezwłocznie zawieźć je do najbliższego miejsca, gdzie można im pomóc - dodaje Chudy.

Trafiły do gdyńskiego akwarium

- Wszystkie koralowce zostały umieszczone w specjalnym zbiorniku z czystą wodą na zapleczu Akwarium w Gdyni - wyjaśnia Podgórski.

W piątek padł jeden z przywiezionych dzień wcześniej koralowców. - Trafił do nas już w złym stanie, nie mogliśmy mu pomóc - dodaje.

Jak wyjaśnia Podgórski, koralowców nie można zobaczyć w Akwarium w Gdyni. Nie zostały włączone do ekspozycji - są dowodem w sprawie, którą zajmie się sąd w Braniewie.

Koralowce z Indonezji chciał przemycić z Polski do Kaliningradu

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: mg/sk / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: