Policjanci ze Zgorzelca, wracający ze służby, zauważyli mężczyznę leżącego na torach. Kiedy jeden z nich wraz z innym kierowcą ruszyli mu na pomoc, rogatki przejazdu kolejowego zaczęły się zamykać.
Cała sytuacja została zarejestrowana przez kamerę na jednym z przejazdów kolejowych w Zgorzelcu (woj. dolnośląskie). Na nagraniu widać mężczyznę, który bardzo chwiejnym krokiem próbuje przejść przez przejazd. Nie udaje mu się. W pewnym momencie przewraca się na tory i nie może podnieść się o własnych siłach. Obok przejeżdżają samochody. Nikt się nie zatrzymuje.
Pomogli policjanci i świadek
- Na szczęście znalazł się ktoś, komu ludzkie życie nie jest obojętne. Jeden z przejeżdżających kierowców oraz policjanci zatrzymali się, aby pomóc leżącemu człowiekowi. Podjęli działania, które być może uratowały ludzkie życie. Gdy biegli, aby pomóc leżącemu mężczyźnie, rogatki przejazdu kolejowego zaczęły się zamykać - relacjonuje Agnieszka Goguł, rzeczniczka policji w Zgorzelcu.
53-latek szybko został postawiony na nogi i z asystą dwóch pomocników doszedł w bezpieczne miejsce za rogatki. Jak się później okazało, mężczyzna nie był pijany, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka, a zasłabł z powodów zdrowotnych.
- Komendant Powiatowy Policji w Zgorzelcu będzie chciał osobiście podziękować mężczyźnie, który pomógł choremu człowiekowi oraz policjantom za wzorową postawę obywatelską, dzięki której - być może - uratowano życie. Serdecznie zapraszamy mężczyznę, który wspólnie z policjantem prawidłowo zareagował na zagrożenie do siedziby komendy - przekazuje Agnieszka Goguł.
"Stwierdziłem, że trzeba pomóc"
W czwartek ekipa TVN24 pojechała do Zgorzelca. Tam spotkali mężczyznę, który pomógł potrzebującemu. Ponoć nie było łatwo go przekonać do występu przed kamerą.
- Człowiek prawdopodobnie zasłabł na tych torach kolejowych i upadł pomiędzy torami. Najechałem na tę sytuację i stwierdziłem, że trzeba mu pomóc po prostu. Wybiegłem do niego, rogatki się zamykały, trwało to chwilę. Z drugiej strony biegł policjant - relacjonuje Wojciech Olszak.
Świadek zdarzenia nie chciał robić z siebie bohatera. Twierdzi, że gdyby nie on, na pewno pomógłby ktoś inny.
Do zdarzenia doszło na przejeździe w Zgorzelcu:
Autor: ib/ks/kwoj / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KPP Zgorzelec