Samuel N., który w sierpniu siekierą śmiertelnie zaatakował 10-letnią dziewczynkę, trafi na obserwację psychiatryczną do ośrodka w Gostyninie. Spędzi tam co najmniej cztery tygodnie. 27-latek zaatakował, bo jak mówił "narastał w nim gniew" z powodu braku pracy.
Na początku września jeleniogórski sąd okręgowy zdecydował, że Samuel N. będzie poddany 4-tygodniowej obserwacji psychiatrycznej. 27-latkowi, który przyznał się do zabójstwa 10-latki przysługiwało zażalenie na decyzję sądu. - 15 września uprawomocniło się postanowienie o umieszczeniu go na obserwacji psychiatrycznej. Mężczyzna zostanie skierowany do ośrodka o wzmocnionym rygorze - mówi Violetta Niziołek z prokuratury okręgowej w Jeleniej Górze.
Gdzie dokładnie trafi N.? - Obserwacja będzie odbywała się w ośrodku w Gostyninie - zdradza Anna Kaczyńska, zastępca prokuratora rejonowego w Kamiennej Górze. Prawdopodobnie chodzi o Regionalny Ośrodek Psychiatrii Sądowej, gdzie ponad roku temu utworzono tzw. Ośrodek Terapii Zachowań Dyssocjalnych. To tam przebywa m.in. Mariusz T.
Materiał programu "Czarno na Białym" o ośrodku w Gostyninie:
Badanie może być przedłużone
Niewykluczone, że czterotygodniowe badanie będzie przedłużone. Wszystko zależy od tego czy lekarze wciąż będą mieli problemy z poczytalnością mężczyzny.
Po jednorazowym badaniu biegli nie byli w stanie stwierdzić czy 27-latek był poczytalny. Czytaj więcej na ten temat
Do tragedii w Kamiennej Górze doszło 19 sierpnia. 10-letnia Kamila w towarzystwie rodziców wchodziła do księgarni. Od tyłu została uderzona siekierą w głowę. Po ataku napastnik rzucił siekierę i zaczął uciekać. Zatrzymali go świadkowie. Z ich relacji wynikało, że mężczyzna nie wykazywał emocji. "Przyjął wszystko na luzaku" - mówili. Dziewczynka została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Wałbrzychu. Tam, po kilkudziesięciu minutach walki o życie, zmarła.
Samuel N. przyznał się do winy. Jak tłumaczył śledczym zaatakował, bo "narastał w nim gniew". Był zły, bo nie mógł znaleźć pracy. Odmówiono mu prawa do zasiłku. Nerwy postanowił wyładować na przypadkowej osobie. Gdy z siekierą ukrytą w reklamówce spacerował po centrum Kamiennej Góry jego wzrok padł na 10-latkę wchodzącą do księgarni. Bez skrupułów zadał dziecku śmiertelny cios. Grozi mu nawet dożywocie.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wroclaw