"Fabryka" idealnych, aryjskich dzieci Hitlera. Mroczna przeszłość dolnośląskiego pałacu

Tajemniczy budynek w Mokrzeszowie na Dolnym Śląsku. Do dziś nie wiadomo co działo się tu podczas wojny
Tajemniczy budynek w Mokrzeszowie na Dolnym Śląsku. Do dziś nie wiadomo co działo się tu podczas wojny
Strefa Pisiont, fotopolska.eu, mojemiasto.swidnica.pl/ K. Połosak
Budynek w niemieckim Kunzendorfie przed 1939 rokiem. Czy już wtedy działał tu ośrodek Lebensborn?Strefa Pisiont, fotopolska.eu, mojemiasto.swidnica.pl/ K. Połosak

"Fabryka dzieci", "wylęgarnia nadludzi", "farma rozpłodowa" - to tylko niektóre określenia nazistowskich ośrodków Lebensbornu, czyli Źródła Życia. Tam spotykali się starannie wyselekcjonowani SS-mani z młodymi Niemkami, aby płodzić idealne, blondwłose, aryjskie dzieci. Ośrodki rozsiane były po całej Europie. Czy jeden z nich mieścił się w Kunzendorfie, dzisiejszym Mokrzeszowie na Dolnym Śląsku?

Budynek z żółtej cegły stoi przy drodze krajowej nr 35. To co miało dziać się w murach byłego szpitala w Mokrzeszowie jest częścią jednej z największych tajemnic III Rzeszy. To tu, w specjalnym Domu Matek miały spotykać się postawne blondynki z przystojnymi żołnierzami SS. Podczas schadzek mieli płodzić idealne "dzieci dla Hitlera". Czy działała tam nazistowska "wylęgarnia Aryjczyków", inaczej nazywana "domem rozpłodowym SS"? Nie ma na to żadnych dokumentów. Jednak domysłów i poszlak jest mnóstwo.

Szpital, dom starców, sanatorium - tylko to jest pewne

W XIX wieku w niewielkim Kunzendorfie, niedaleko Świdnicy i Zamku Książ, stanął ceglany gmach szpitalny. Przez niektórych do dziś nazywany jest pałacem. Choć tak naprawdę pałacem nigdy nie był. - Budynek powstał m.in. dzięki byłemu właścicielowi miejscowości, który w testamencie zapisał swoje dobra Zakonowi Kawalerów Maltańskich. Zastrzegł, że zakonnicy mają stworzyć tu mały szpital i dom starców – opowiada dr Dobiesław Karst z Muzeum Dawnego Kupiectwa w Świdnicy. Jednak zamiast kameralnego szpitala powstał olbrzymi obiekt z własną kaplicą. W trakcie I wojny światowej leczyli się tam niemieccy piloci. Na początku XX wieku pod dachem szpitala zakonników mieściło się 85 łóżek, a w ciągu roku hospitalizowano tu niemal 400 pacjentów. Połowa miejsc była zarezerwowana dla pacjentów umysłowo chorych. W dwudziestoleciu międzywojennym stworzono tu sanatorium.Tajemnice, zagadki, pytania bez odpowiedzi

Lazaret w Mokrzeszowie na początku XX wieku. Nie wiadomo czy osoby na zdjęciu to obsługa szpitala czy pensjonariuszemojemiasto.swidnica.pl

To co się działo tam później, tuż przed wojną i w jej trakcie, do dziś pozostaje tajemnicą. Ten okres w dziejach "pałacu" jest pełen znaków zapytania. - Nie ma na to żadnych dokumentów. Opieramy się właściwie tylko na relacjach świadków – przyznaje muzealnik. Co z nich wynika? Niektórzy mówili, że na początku lat 40. w Mokrzeszowie zorganizowano obóz przejściowy dla Niemców przesiedlanych ze wschodu i krajów nadbałtyckich.

Inni z kolei twierdzili, że szpitalne mury ponownie zaczęły służyć chorym – mieli się tu leczyć ranni żołnierze. Jednak żadne ze wspomnień byłych mieszkańców Kunzendorfu nie rozpala wyobraźni tak, jak pogłoski o działającej tu "fabryce dzieci".

Tak po ponad 100 latach wygląda dawny szpital w MokrzeszowieStrefa Pisiont | strefa50.net

Nadludzie z "farm rozpłodowych"

W połowie lat 30. Heinrich Himmler utworzył Lebensborn. Celem organizacji Źródło Życia było m.in. stworzenie miejsc, w których mogłaby się "odnowić krew niemiecka" i gdzie miała być "hodowana nordycka rasa nadludzi". By znaleźć się w takim ośrodku trzeba było przejść skrupulatną selekcję.

Po kilku miesiącach idealne dzieci przekazywano bezdzietnym rodzinom członków SS. Na terenie III Rzeszy i okupowanej Europy zaczęły powstawać domy Lebensborn. Jak w swojej książce "Lebensborn, czyli Źródło Życia" pisze Roman Hrabar "złe języki nazywały je fabrykami dzieci szefa SS, Heinricha Himmlera". Jeszcze gorsze języki były bardziej dosadne i nazywały ośrodki "farmami rozpłodowymi". To właśnie w takich domach esesmani i starannie wyselekcjonowane młode Niemki współżyli, by stworzyć idealnych, blondwłosych Germanów. Rasę nadludzi, idealnych żołnierzy Hitlera.

"Dziwne rzeczy" działy się w Kunzendorfie

Niektórzy są pewni, że jeden z takich domów działał w byłej lecznicy w Kunzendorfie. – To jest fakt. Taki dom tu działał – twierdzi Tadeusz Słowikowski z Wałbrzycha, dziś znany jako pierwszy poszukiwacz "złotego pociągu". Na potwierdzenie tego "faktu" brakuje jednak dokumentów.

Według niektórych przekazów pierwszy taki ośrodek zaczął działać w Kunzendorfie jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. - W 1938 roku założono tu tzw. Dom Matek. Z obszaru całej Rzeszy sprowadzano kobiety o aryjskiej urodzie – opowiada Rafał Wietrzyński, miłośnik lokalnej historii i autor książek o losach regionu.

Piękni niemieccy chłopcy mieli tu przyjeżdżać na kilka dni, aby z pięknymi niemieckimi dziewczętami płodzić dla Hitlera dzieci. Obie strony traktowały to jako wielki, zbiorowy obowiązek, a niemowlęta niemal od razu zabierano do specjalnych ośrodków pisze Joanna Lamparska w książce "Dolny Śląsk jakiego nie znacie"

Wnętrza mokrzeszowskiego "pałacu" w latach jego "świetności"fotopolska.eu

Postawne blondynki i chłopcy z frontu

Takie historie mają potwierdzać opowieści ówczesnych mieszkańców Kunzendorfu. Andrzej Gaik, eksplorator i przewodnik, wspomina rozmowę sprzed kilkunastu lat. – Starsza kobieta opowiadała, że w czasie wojny przyjeżdżało tu mnóstwo młodych Niemek. Postawnych blondynek. Sprowadzono żołnierzy z frontu, również wysokich blondynów. Jak twierdziła we wsi mówiło się o tym, że ci ludzie przyjeżdżali w celach prokreacji. Dzieci się rodziły, ale później ich tu nie było – przytacza relację mieszkanki Mokrzeszowa Gaik.

Kobiety miały spacerować po wsi, a wizyty mężczyzn trwały po 2-3 tygodnie. – Skąd tyle młodych Niemek i mężczyzn z frontu? Wygląda na to, że to mógł być punkt kopulacyjny, wylęgarnia Aryjczyków – komentuje dziś przewodnik. Mokrzeszowski Dom Matek miał też utrzymywać kontakty z podobnym domem mieszczącym się w pobliskim Boguszowie. Tam z kolei mieli mieszkać mężczyźni. - Tak zawiązana współpraca między obu ośrodkami miała zaowocować w najbliższej przyszłości narodzinami nowej generacji nadludzi – opowiada Wietrzyński.

Ary z Kunzendorfu?

"Podejrzewam, że mój kolega Ary został poczęty w zakładzie Lebensborn w Mokrzeszowie koło Świdnicy, a to imię może być pochodzenia starogermańskiego" - napisał na jednym z forów internetowych pan Michał. Mężczyźni byli sierotami wojennymi. Po 1945 roku obaj, wraz z innymi polskimi i niemieckimi dziećmi, przebywali w sierocińcach na Dolnym Śląsku. Kilka lat później do drzwi kolejnego z ośrodków zapukały przedstawicielki Polskiego Czerwonego Krzyża. Na prośbę rodziców szukały poniemieckich dzieci. - Ary przyszedł do mnie bardzo zmartwiony. Zapytał mnie co to jest burdel. Wytłumaczyłem mu na swój 10-letni sposób. Okazało się, że pani z PCK powiedziała mu, że urodził się w burdelu – wspomina dziś pan Michał. I dodaje, że wtedy kobieta nie mogła wiedzieć o Lebensbornach i z tego powodu mogła użyć słowa burdel.

Szpital Zakonu Kawalerów Maltańskich przed II wojną światowąfotopolska.eu

- Matka mojego kolegi mogła napisać we wniosku, że urodziła go w jakimś ośrodku. Nie kryła tego, bo przecież to była dla niej duma. Czy to nie mógł być Lebensborn? A jeśli tak to może ten najbliższy, w Mokrzeszowie – zastanawia się mężczyzna. O tym, że mały Ary przyszedł na świat w "fabryce dzieci" może też świadczyć jego imię – Aribert. W końcu Himmler, miłośnik starogermańskich opowieści, polecał nadawanie takich "tradycyjnych" imion.

Groby młodych kobiet, zmarły tuż po porodzie

W 2010 roku lokalne media obiegła wiadomość, która miała przekonać niedowiarków do tego, że w niewielkiej miejscowości prężnie działał ośrodek płodzenia idealnych dzieci. Podczas ekshumacji na przykościelnym cmentarzu oprócz szczątków kilkudziesięciu żołnierzy natrafiono też na kości czterech kobiet. "Trzy kobiety miały około 20-30 lat i zmarły tuż po porodzie, na co wskazuje układ miednicy. Są niemym dowodem obłąkańczej polityki Hitlera. Czwarta kobieta w chwili śmierci była dużo starsza" – donosił w sierpniu portal swidnica24.pl. Co na to miejscowy ksiądz? Dziś nie jest chętny do rozmowy. Przyznaje jedynie: jakiś pan tu był, ale nic tu raczej nie było.

Trzy kobiety miały około 20-30 lat i zmarły tuż po porodzie, na co wskazuje układ miednicy. Są niemym dowodem obłąkańczej polityki Hitlera. Czwarta kobieta w chwili śmierci była dużo starsza donosił w sierpniu portal swidnica24.pl

Te historie nie wszystkich przekonują. – Niemcy byli skrupulatni i taki Lebensborn byłby pewnie ujęty w archiwach – uważa dr Dobiesław Karst. Inny badacz lokalnej historii jest bardziej stanowczy. – Tu nigdy czegoś takiego nie było. Ktoś sobie wymyślił, że niby SS produkowało tu dzieci. To absolutnie niepotwierdzone. Tu był szpital, więc stąd te kobiece szczątki – twierdzi Edmund Nawrocki.

Na oficjalnej liście ośrodków Domu Matek z Kunzendorfu nie ma. Nie ma jednak żadnej pewności, że ta lista jest pełna. Tym bardziej, że naziści starali się zacierać ślady, a wojennych dokumentów z Kunzendorfu nie ma.

"Pałac" niszczeje, ale może jeszcze uda się go ocalić

Co działo się z miasteczkiem po wojnie? Zmieniło nazwę, ale nie od razu. Na polskiej mapie z 1945 roku Kunzendorfu nie widać, zgubił się w gąszczu większych miejscowości. Większość z nich ma wciąż niemieckie nazwy. Mokrzeszów pojawił się dopiero później, a wraz z nim inne zmiany. Do gmachu wprowadzili się żołnierze Armii Czerwonej. Gdy po dwóch latach się wyprowadzili część obiektu była zdewastowana. Następnie dawną lecznicę wzięli sobie na celownik rolnicy. Była siedzibą kolejnych szkół rolniczo-ogrodniczych. Znalazło się tu też miejsce dla internatu. W latach 70. szkolne korytarze zabytkowego budynku "zagrały" w serialu "Gruby". W "pałacu" działał też Wojewódzki Ośrodek Doskonalenia Rolniczego, a potem przekształcono go w Wojewódzki Ośrodek Doskonalenia Kadr Administracji Państwowej. – Na początku lat 90. budynek przejęła gmina Świdnica. Nie bardzo było wiadomo co z nim zrobić. Nie było pomysłu – wspomina Karst. Obiekt stał pusty i niszczał. Bezskutecznie próbowano go sprzedać.

W połowie lat 90. pojawiła się szansa dla tajemniczej ceglanej budowli. W lipcu 1995 roku niemiecki tygodnik "Der Spiegel" napisał: dawny zamek Zakonu Maltańskiego, który był szpitalem położniczym Lebensbornu nabył Alexander D. z Bawarii. Według tygodnika za gmach o wielkości 2400 metrów kw. zapłacił 120 tys. marek. Miały być wielkie remonty, do dzisiaj nie zrobiono nic.

Skontaktowaliśmy się z przedstawicielem biznesmena. – Już wkrótce będzie się działo. Jesteśmy w stałym kontakcie z konserwatorem zabytków w Wałbrzychu. Przyjmujemy zalecenia, staramy się je wdrożyć – mówi Bartłomiej Grabias, reprezentujący D.

Były szpital Zakonu Kawalerów Maltańskich w latach 60. XX wiekuW. Orłowski | mojemiasto.swidnica.pl

Nawet jeśli budynek uda się ocalić, jego wojenna tajemnica prawdopodobnie już nigdy nie zostanie wyjaśniona.

Tak w 2015 roku wygląda okazały dawniej gmachTVN24 Wrocław

****

Lebensborn e. V., stowarzyszenie Źródeł Życia, było projektem Heinricha Himmlera. Jego rozpoczęcie zlecił już w 1935 roku. Wkrótce na terenie III Rzeszy zaczęto otwierać domy porodowe i domy dziecka. Himmler postawił przed ośrodkami kilka celów, m.in. popieranie wartościowych rasowo i genetycznie rodzin wielodzietnych i zapewnienie lokum wartościowym, pod tymi samymi względami, kobietom w ciąży.

Pielęgniarka opiekująca się dziećmi urodzonymi w jednym z ośrodków Bundesarchiv, Bild 146-1973-010-11 / CC-BY-SA 3.0/ Wikipedia

"Podarować Führerowi dziecko" - hasło stowarzyszenia nie pozostawiało wątpliwości co do motywacji kobiet, większość z nich urodzenie dziecka w ramach Lebensborn uważała za zaszczyt i wyróżnienie. Jednak nie każda kobieta się nadawała. Trzeba było spełnić surowe wymagania: przejść badania lekarskie i rasowe, zaprezentować zaświadczenie o braku chorób dziedzicznych i pochwalić się drzewem genealogicznym.

Do ośrodków zgłaszały się trzy grupy kobiet: niezamężne panny, które chciały ukryć swój stan, mężatki, które potrzebowały opieki przed rozwiązaniem i te, które dopiero chciały zajść w ciążę. Latem 1944 roku młoda Lisamaria napisała list do Dowódcy SS i Policji w Dreźnie z zapytaniem czy pogłoski o domach rozpłodowych są prawdziwe. Pytała, bo sama chciała się do takiego zgłosić. W ramach Lebensborn prowadzono też m.in. rabunek dzieci. Niszczono metryki, tworzone nowe i umieszczano chłopców i dziewczynki w obozach germanizacyjnych. Tam prowadzono selekcję, te "wartościowe rasowo" trafiały do niemieckich rodzin, a źle rokujące zazwyczaj skazywano na śmierć w obozach.

Dzieci z ośrodków Lebensborn miały być modelowymi Aryjczykami. Jednak przeważnie nie różniły się od swoich rówieśników, którzy przyszli na świat z nie tak czystych rasowo matek i ojców. "(...) pozbawione rodziców dzieci, miały przygotowywać się do życia w idealnym, pełnym blondynów świecie. W rzeczywistości, nie znające domowego ciepła maluchy, w wieku trzech lat często nie potrafiły jeszcze mówić, ani chodzić. U wielu stwierdzono później krzywicę i opóźnienie w rozwoju umysłowym. Na ironię zaś zakrawa fakt, że wiele z nich wcale nie miało aryjskiej urody" - pisze w swojej książce Lamparska. Z krajów okupowanych wywożono tysiące dzieci, żeby wychowywać je w specjalnych placówkach. "(...) każdy Niemiec czystej krwi, którego zdołamy przywieźć do kraju i wychować na świadomego obywatela Rzeszy, stanie się naszym wojownikiem, a wróg będzie miał jednego mniej. Mam zamiar gromadzić niemiecką krew z całego świata. Kraść i rabować, gdzie popadnie" - powiedział pewnego razu Himmler do swoich podwładnych.

Warunki w jednym z ośrodków LebensbornBundesarchiv, B 145 Bild-F051638-0063 / CC-BY-SA 3.0/ Wikipedia

W ten sposób spełniając założenia nazisty większość dzieci urodzonych w oddziałach Źródła Życia dostawała nową tożsamość i była oddawana do adopcji. Dziś naziści byliby prawdopodobnie nimi rozczarowani. Dorothee Schmitz-Koester, autorka "Dzieci Hitlera. Losy urodzonych w Lebensborn" dotarła do 130 takich osób. Jak pisze z "przyszłej elity" wyrośli zwyczajni ludzie. "Niektórzy z nich zrobili kariery, inni wiodą skromne życie. Są wśród nich osoby w długoletnich związkach małżeńskich i osoby rozwiedzione, są single i wdowy, geje i heteroseksualiści, lewicowy i prawicowcy" – obrazuje pisarka. W "wylęgarniach Aryjczyków" mogło przyjść na świat nawet kilkanaście tysięcy dzieci.

Ceremonia chrztu dziecka z Lebensborn. Wszystko odbywało się w "asyście" członków SSBundesarchiv, Bild 146-1969-062A-58 / CC-BY-SA 3.0/ Wikipedia

----

Zdjęcia do tekstu pochodzą ze zbiorów Strefy Pisiont, Fotopolski i Świdnickiego Archiwum Cyfrowego.

Tajemniczy budynek znajduje się na terenie Mokrzeszowa:

Mapa Targeo

Autor: Tamara Barriga / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego:  mojemiasto.swidnica.pl

Pozostałe wiadomości

Premier Węgier Viktor Orban odpowiedział na pytania polskich dziennikarzy w sprawie udzielenia ochrony prawnej Marcinowi Romanowskiemu przez jego rząd. Powiedział, że ta formuła to "proces prawny", w który on się nie miesza, jednocześnie stwierdzając, że "relacje między Polską a Węgrami nie są dobre, zwłaszcza z powodu brutalnego ataku polskiego ministra sprawiedliwości na węgierski rząd".

Orban o Romanowskim: O co wam chodzi? Wiem tylko, że relacje między Polską a Węgrami nie są dobre

Orban o Romanowskim: O co wam chodzi? Wiem tylko, że relacje między Polską a Węgrami nie są dobre

Źródło:
TVN24, PAP

Decyzję rządu Viktora Orbana o przyznaniu azylu politycznego podejrzanemu o przestępstwa kryminalne, poszukiwanemu Europejskim Nakazem Aresztowania Marcinowi Romanowskiemu uznajemy za akt nieprzyjazny wobec Rzeczpospolitej Polskiej i zasad Unii Europejskiej - przekazał szef MSZ Radosław Sikorski. "Jutro ogłosimy nasze decyzje" - zapowiedział.

Sikorski o "akcie nieprzyjaznym wobec Rzeczpospolitej Polskiej". "Jutro ogłosimy decyzje"

Sikorski o "akcie nieprzyjaznym wobec Rzeczpospolitej Polskiej". "Jutro ogłosimy decyzje"

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek wieczorem w centrum Krakowa przechodzień zauważył mężczyznę z bronią palną, siedzącego w samochodzie w towarzystwie innych. Poinformował o tym służby. Na miejscu pojawili się policjanci. Padły strzały, ale nie udało się nikogo zatrzymać. Funkcjonariusze rozpoczęli obławę.

Policyjna obława w centrum Krakowa

Policyjna obława w centrum Krakowa

Źródło:
TVN24, RMF

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W części kraju w nocy obowiązywać będą alarmy przed silnym wiatrem. Podmuchy mogą rozwijać prędkość do 80 kilometrów na godzinę.

Uwaga na silny wiatr. Ostrzeżenia IMGW

Uwaga na silny wiatr. Ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

- Z PR-owego punktu widzenia dla Prawa i Sprawiedliwości ta decyzja jest bardzo niedobra - oceniła w "Kropce nad i" Aleksandra Leo (Polska 2050), odnosząc się do przyznania ściganemu posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu ochrony międzynarodowej przez Węgry. Wyjaśniła, że Viktor Orban to człowiek, "który realizuje linię Putina w Unii Europejskiej". Marcin Horała (PiS) przekonywał zaś, iż były wiceminister sprawiedliwości "utracił wszelką nadzieję, że może liczyć na sprawiedliwy sąd w Polsce".

"Konfrontacyjna" decyzja Orbana. "Sam siebie i Węgry stawia poza nawiasem Unii Europejskiej"

"Konfrontacyjna" decyzja Orbana. "Sam siebie i Węgry stawia poza nawiasem Unii Europejskiej"

Źródło:
TVN24

Węgry udzieliły ochrony międzynarodowej poszukiwanemu listem gończym i Europejskim Nakazem Aresztowaniu Marcinowi Romanowskiemu. - Niejednokrotnie słyszeliśmy od polityków PiS, że jak ktoś nie ma nic na sumieniu, to nie trzeba się niczego bać - zwracała uwagę w "Tak jest" posłanka KO Marta Golbik. - Gdyby był normalny system, to nikt nie powinien się bać stanąć przed sądem. Niestety tak nie jest - odpowiadał na to poseł PiS Patryk Wicher.

Romanowski "wystawia świadectwo, uciekając do przyjaciela Putina"

Romanowski "wystawia świadectwo, uciekając do przyjaciela Putina"

Źródło:
TVN24

- Dziś Budapeszt, jutro Moskwa. Wiadomo, gdzie dziś są Węgry na mapie politycznej Europy - powiedział w "Faktach po Faktach" minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, odnosząc się do udzielenia byłemu wiceministrowi sprawiedliwości w rządzie PiS Marcinowi Romanowskiemu ochrony międzynarodowej przez rząd Viktora Orbana. - Węgry mają tak fatalną reputację, jeśli chodzi o stan demokracji, o stan praworządności, że azyl na Węgrzech to jak azyl na Białorusi - ocenił.

Siemoniak o Romanowskim i ochronie międzynarodowej na Węgrzech. "Dziś Budapeszt, jutro Moskwa"

Siemoniak o Romanowskim i ochronie międzynarodowej na Węgrzech. "Dziś Budapeszt, jutro Moskwa"

Źródło:
TVN24

Co może zrobić polskie państwo, w której Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech? Pytani przez Konkret24 prawnicy zgodnie oceniają, że polska prokuratura nie ma ruchu. Będzie musiała czekać, aż Romanowski opuści Węgry.

Romanowski ukrył się na Węgrzech. Prawnicy: "szach-mat dla polskiej prokuratury"

Romanowski ukrył się na Węgrzech. Prawnicy: "szach-mat dla polskiej prokuratury"

Źródło:
Konkret24

- Każdy się broni tak, jak uważa. Pamiętajmy o tym, że każdy ma prawo do obrony. Poseł Romanowski wybrał taką formułę - powiedział Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, na antenie TVN24 po tym, jak obrońca Romanowskiego poinformował o udzieleniu ochrony międzynarodowej posłowi PiS przez rząd węgierski. Informację potwierdził szef kancelarii Viktora Orbana.

Co z postępowaniem? Co może zrobić polski rząd? Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej o sytuacji Romanowskiego

Co z postępowaniem? Co może zrobić polski rząd? Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej o sytuacji Romanowskiego

Źródło:
TVN24

Rząd Węgier uwzględnił wniosek posła Marcina Romanowskiego i udzielił mu ochrony międzynarodowej na podstawie ustawy o prawie azylu. Były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS, któremu śledczy postawili 11 zarzutów twierdzi, że nie może liczyć na uczciwy proces w Polsce. Rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak odniosła się do tych informacji. Jak wyjaśniała, udzielenie takiej ochrony czy przyznanie Romanowskiemu prawa azylu "z uwagi na obowiązujące przepisy dotyczące Europejskiego Nakazu Aresztowania nie mogą powstrzymać Węgier od przeprowadzenia procedury związanej z europejskim nakazem".

Romanowski z "ochroną międzynarodową" na Węgrzech. Polska prokuratura komentuje

Romanowski z "ochroną międzynarodową" na Węgrzech. Polska prokuratura komentuje

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, Gazeta.pl, Mandiner, PAP

- Viktor Orban trochę się tłumaczył, ale w sumie raczej jest pod wpływem narracji Jarosława Kaczyńskiego, jeśli chodzi o interpretację zdarzeń w Polsce - powiedział premier Donald Tusk. Poinformował przy tym, że rozmawiał z premierem Węgier o jego wywiadzie, w którym wypowiadał się na temat Polski. - Brzmiało dość humorystycznie, kiedy mówił, że udzielił tego wywiadu, bo jest zatroskany stanem praworządności w Polsce, więc mogłem się tylko zaśmiać - skwitował Tusk.

"Powiedziałem Orbanowi, że różne rzeczy między nami się działy, ale czegoś tak dziwacznego jeszcze nie widziałem"

"Powiedziałem Orbanowi, że różne rzeczy między nami się działy, ale czegoś tak dziwacznego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
TVN24, Gazeta.pl

Izrael zbombardował Jemen, są ofiary śmiertelne. Celem nalotów był port i terminal naftowy. Izraelskie siły zbrojne oskarżyły rebeliantów Huti z Jemenu o wystrzelenie rakiety w stronę Izraela. Konflikt z proirańskimi Huti to kolejny z frontów działań Izraela. Od wielu miesięcy trwa wojna w Strefie Gazy, a organizacja Human Rights Watch zarzuca Izraelowi ludobójstwo na Palestyńczykach, odmawiając im dostępu do wody.

Izrael zbombardował cele leżące 2000 kilometrów od granicy. Odpowiedź na "potężny atak"

Izrael zbombardował cele leżące 2000 kilometrów od granicy. Odpowiedź na "potężny atak"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Gdy wysiadła na Dworcu Centralnym, była już spóźniona na nagrania związane z pracą. Aplikacje taksówkowe pokazywały zbyt długi czas oczekiwania. Wtedy przed dworcem zaczepił ją taksówkarz i zaproponował transport "za cenę zgodną z taryfą". Tyle że za przejazd na Mokotów ostatecznie policzył 360 złotych. - Musiałam zapłacić, inaczej nie wypuściłby mnie z auta - twierdzi zrozpaczona kobieta. Sprawę zgłosiła policji.

Zapłaciła 360 złotych za taksówkę z Dworca Centralnego na Mokotów. Sprawę zgłosiła policji

Zapłaciła 360 złotych za taksówkę z Dworca Centralnego na Mokotów. Sprawę zgłosiła policji

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Sąd Rejonowy w Gliwicach wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Rafako - poinformowała spółka w komunikacie. Rafako złożyło wniosek o ogłoszenie upadłości spółki we wrześniu.

Sąd ogłosił upadłość wielkiej polskiej firmy

Sąd ogłosił upadłość wielkiej polskiej firmy

Źródło:
PAP

Zaufany współpracownik Zbigniewa Ziobry, w Ministerstwie Sprawiedliwości najpierw jego asystent, później zastępca. Tam nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. 19 grudnia Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wobec Marcina Romanowskiego Europejski Nakaz Aresztowania. Co wiemy o polityku?

To on nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Co wiemy o Marcinie Romanowskim

To on nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Co wiemy o Marcinie Romanowskim

Źródło:
Konkret24
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Poleciłem Szefowi Kancelarii i służbom prawnym Sejmu ustalenie, w jaki sposób jak najszybciej Rzeczpospolita może zaprzestać wypłacania Panu Posłowi wynagrodzenia za pracę, z której zrejterował - napisał w serwisie X marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Hołownia zlecił ustalenie, w jaki sposób Polska "może zaprzestać wypłacania wynagrodzenia" Romanowskiemu

Hołownia zlecił ustalenie, w jaki sposób Polska "może zaprzestać wypłacania wynagrodzenia" Romanowskiemu

Źródło:
tvn24.pl

- Kiedy prokuratura będzie takie oczekiwanie wobec mnie miała, to oczywiście, że się stawię i opowiem, jaki jest mój punkt widzenia na tę sprawę - oświadczył w "Kropce nad i" poseł PiS Krzysztof Szczucki, były szef Rządowego Centrum Legislacji. Odniósł się do zarzutów, jakie chcą przedstawić mu śledczy i wniosku o uchylenie mu immunitetu. Pytany, czy sam się go zrzeknie, odpowiedział, że "skłania się ku temu".

Czy zrzeknie się immunitetu? Szczucki: skłaniam się, ale nie chcę ostatecznie stawiać kropki nad i

Czy zrzeknie się immunitetu? Szczucki: skłaniam się, ale nie chcę ostatecznie stawiać kropki nad i

Źródło:
TVN24

Są wnioski o uchylenie immunitetów posłów Krzysztofa Szczuckiego i Jana Krzysztofa Ardanowskiego oraz europosła Daniela Obajtka. - Jest określona grupa polityków PiS-u, którym prokuratura chce przedstawić zarzuty. Do tej pory jak diabeł od święconej wody uciekali od możliwości przedstawienia swoich wyjaśnień. Chciałbym mieć nadzieję i wierzyć, że ktoś ten niedobry obyczaj złamie - stwierdził senator Krzysztof Kwiatkowski.

"Wielokrotnie politycy PiS-u powtarzali, że niewinni nie mają czego się bać"

"Wielokrotnie politycy PiS-u powtarzali, że niewinni nie mają czego się bać"

Źródło:
TVN24

Wrocławscy radni PiS chcą, by prezydent Jacek Sutryk podał się do dymisji. To pokłosie zarzutów, jakie samorządowiec usłyszał w związku z aferą Collegium Humanum. W czwartek głosowano nad apelem PiS w tej sprawie. Projekt przepadł, bo poparło go tylko 7 z 37 radnych. Co o zastrzeżeniach opozycji sądzi sam zainteresowany? Tego nie wiadomo, bo prezydent Wrocławia nie pojawił się na sesji budżetowej.

Radni PiS chcieli, żeby Jacek Sutryk podał się do dymisji. Ich postulat przepadł w głosowaniu

Radni PiS chcieli, żeby Jacek Sutryk podał się do dymisji. Ich postulat przepadł w głosowaniu

Źródło:
PAP, TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje o wypadku na torach w Grodzisku Mazowieckim. PKP Polskie Linie Kolejowe potwierdzają w komunikatach, że mogą wystąpić opóźnienia w kursowaniu pociągów.

Wypadek na torach, 600 pasażerów pociągu musiało się przesiąść

Wypadek na torach, 600 pasażerów pociągu musiało się przesiąść

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Ubrań najlepiej nie wyrzucać, tylko je segregować. Od 1 stycznia 2025 roku będzie to obowiązek. Miasta będą musiały wdrożyć selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To może nas zmotywować, by niepotrzebnym rzeczom nadać drugie życie.

Kolejny rodzaj śmieci do segregacji. Wchodzą nowe przepisy

Kolejny rodzaj śmieci do segregacji. Wchodzą nowe przepisy

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Dariusz Wieczorek oświadczył w Sejmie, że rezygnuje ze stanowiska ministra nauki. - Myślę, że presja ze strony parlamentarzystek i parlamentarzystów z samej Lewicy była tak duża, że tutaj tej decyzji innej nie mogło być - skomentował rzecznik prasowy PSL Miłosz Motyka. - Są sytuacje, które powinny być bezwzględnie wyjaśnione - dodawał poseł PSL Stefan Krajewski.

W sprawie Wieczorka "został popełniony jeden podstawowy błąd"

W sprawie Wieczorka "został popełniony jeden podstawowy błąd"

Źródło:
TVN24, PAP

Prezydent Andrzej Duda spotkał się w Pałacu Prezydenckim z posłami Konfederacji Sławomirem Mentzenem i Przemysławem Wiplerem. "Rozmawiano o stanie procesów demokratycznych w Polsce" - przekazała kancelaria prezydencka. Podjęto również temat resetu konstytucyjnego postulowanego przez Konfederację.

Prezydent spotkał się z posłami Konfederacji. Rozmawiali o "stanie procesów demokratycznych"

Prezydent spotkał się z posłami Konfederacji. Rozmawiali o "stanie procesów demokratycznych"

Źródło:
PAP

Prokurator generalny Adam Bodnar skierował trzy wnioski o uchylenie immunitetu posłów Krzysztofa Szczuckiego i Jana Krzysztofa Ardanowskiego oraz europosła Daniela Obajtka - przekazała rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak.

Wnioski o uchylenie immunitetów Obajtka, Ardanowskiego i Szczuckiego

Wnioski o uchylenie immunitetów Obajtka, Ardanowskiego i Szczuckiego

Źródło:
TVN24, PAP

Po ogłoszeniu przetargu na sprzedaż masła z rezerw rządowej agencji europoseł PiS Waldemar Buda napisał, że "może średnio smakować" i "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Nie jest to prawdą, jeśli wszystkie normy są spełnione. Firma wprowadzająca takie masło do sprzedaży detalicznej powinna na opakowaniu umieścić jednak pewną informację.

Rezerwy masła z RARS. Buda: "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Uspokajamy

Rezerwy masła z RARS. Buda: "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Uspokajamy

Źródło:
Konkret24

W wieku 28 lat zmarła dziennikarka amerykańskiej stacji informacyjnej KOLD 13 News Ana Orsini. - Jesteśmy zdruzgotani tą stratą - mówiła łamiącym się głosem prezenterka, która przekazała smutną wiadomość. Teraz podano przyczynę śmierci.

Prezenterka wiadomości zmarła w wieku 28 lat. Podano przyczynę śmierci

Prezenterka wiadomości zmarła w wieku 28 lat. Podano przyczynę śmierci

Źródło:
Kold 13 News, USA Today

Opublikowane w Google Street View zdjęcia zostały wykorzystane w śledztwie w sprawie zabójstwa. Obrazy zarejestrowano w miejscowości Tajueco na północy Hiszpanii. Na jednym z nich widać mężczyznę i biały wór w bagażniku samochodu. Co odkryli śledczy?

Zdjęcia z Google Street View wykorzystane w śledztwie w sprawie zabójstwa

Zdjęcia z Google Street View wykorzystane w śledztwie w sprawie zabójstwa

Źródło:
PAP, El Pais, BBC, tvn24.pl

Justine Drury, dyrektorka szkoły w Nottingham w środkowej Anglii, została pozbawiona prawa do wykonywania zawodu ze względu na "niewłaściwe postępowanie". Komisja Regulacji Nauczania stwierdziła, że ponosi ona odpowiedzialność za wycieczkę szkolną, podczas której uczniowie pili alkohol, kradli, a także uprawiali seks.

Uczniowie na wycieczce kradli, pili i uprawiali seks. Dyrektorka szkoły ukarana

Uczniowie na wycieczce kradli, pili i uprawiali seks. Dyrektorka szkoły ukarana

Źródło:
Sky News, BBC

Pogoda na Boże Narodzenie. Na razie możemy pożegnać się z wiosennymi temperaturami, jakie zapanowały w Polsce, ponieważ kolejne dni przyniosą spore ochłodzenie. W weekend miejscami popada śnieg - lokalnie może dosypać go naprawdę sporo. Czy jednak białe krajobrazy mają szansę utrzymać się do Wigilii?

Nadciągają opady śniegu. Czy pozostaną z nami do świąt? Pogoda na Boże Narodzenie

Nadciągają opady śniegu. Czy pozostaną z nami do świąt? Pogoda na Boże Narodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał, że w ubiegłym tygodniu wpłynął wniosek o uchylenie immunitetu prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, kandydata PiS na prezydenta Karola Nawrockiego w związku z oskarżeniem ze strony stowarzyszenia emerytów mundurowych. "Odbieramy ten wniosek jako próbę zastraszenia Prezesa niezależnej i apolitycznej instytucji państwa polskiego" - przekazał w czwartkowym oświadczeniu IPN.

W Sejmie wniosek o uchylenie immunitetu Nawrockiego. Jest oświadczenie IPN

W Sejmie wniosek o uchylenie immunitetu Nawrockiego. Jest oświadczenie IPN

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ponad 220 milionów złotych - tyle wynosi dług Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Białymstoku, z czego 80 milionów powinno być spłacone już dawno. Placówki nie stać na uregulowanie zobowiązań, bo wydatki są dużo większe niż przychody szpitala. Dyrekcja placówki zapewnia, że problemy finansowe nie wpływają na leczenie pacjentów. Sytuację próbują uzdrowić marszałek województwa i radni.

"W systemie nie ma pieniędzy". Szpital od 15 lat tonie w długach, ale tak źle jeszcze nie było

"W systemie nie ma pieniędzy". Szpital od 15 lat tonie w długach, ale tak źle jeszcze nie było

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nie dość, że trwa już spór co do legalności tej izby Sądu Najwyższego, która miałaby stwierdzić ważność wyborów prezydenckich, na horyzoncie pojawia się kolejny: czy SN w ogóle musi tę ważność potwierdzić. Wyjaśniamy, w czym rzecz.

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Źródło:
Konkret24

Ostra krytyka kompromisowego prowizorium budżetowego ze strony prezydenta elekta Donalda Trumpa i miliardera Elona Muska pogrzebała projekt tymczasowego budżetu i spowodowała ryzyko "shutdownu" w nadchodzący weekend. Sprawa zagroziła też pozycji spikera Izby Reprezentantów Mike'a Johnsona.

Widmo "shutdownu" w USA. Dwa dni na kompromis

Widmo "shutdownu" w USA. Dwa dni na kompromis

Źródło:
PAP

W czwartek w ministerstwie obrony podpisano umowę na dostawy karabinków MSBS GROT, podwieszanych granatników oraz pistoletów VIS 100 dla żołnierzy Wojska Polskiego. - Kolejny kontrakt dla polskiej armii staje się faktem. Polska jest bezpieczniejsza i inwestuje w polskie firmy - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej.

"Kolejny kontrakt dla polskiej armii staje się faktem"

"Kolejny kontrakt dla polskiej armii staje się faktem"

Źródło:
PAP, TVN24

W czwartek prezydent Andrzej Duda, pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda oraz minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz wzięli udział w spotkaniu świątecznym z udziałem żołnierzy w Warszawie. - Mamy zabezpieczone na przyszły rok co najmniej sześć miliardów złotych na wspólne działania MSWiA oraz Ministerstwa Obrony Narodowej - zapowiedział Kosiniak-Kamysz.

"Rok wyzwań dla wojska". Minister obrony i prezydent spotkali się z żołnierzami

"Rok wyzwań dla wojska". Minister obrony i prezydent spotkali się z żołnierzami

Źródło:
TVN24