"Wyjęli czaszkę z grobu i biegali z nią po wsi". Historia znikania cmentarza w Miedziance

Filip Springer i Jędrzej Wasiak-Poniatowski opowiadają o historii cmentarza w Miedziance
Filip Springer i Jędrzej Wasiak-Poniatowski opowiadają o historii cmentarza w Miedziance
Daniel Rudnicki//K.Połosak | TVN 24 Wrocław
Cmentarz w Miedziance przez lata był dewastowanyDaniel Rudnicki//K.Połosak | TVN 24 Wrocław

Przetrwał dwie wojny światowe, a potem przez lata był rozgrabiany i niszczony. Działy się rzeczy straszne - z grobów wyciągano ludzkie kości, deski z trumien wykorzystywano na opał, w okolicy można było znaleźć czaszki. Dziś o niemieckim cmentarzu w dolnośląskiej Miedziance przypomina jedynie mały pomnik.

Stara niemiecka nekropolia, podobnie jak cała Miedzianka, w niczym już nie przypomina tej z dawnych lat. Jeszcze w 1945 roku do cmentarza na wzgórzu przy drodze do Mniszkowa prowadziła żelazna brama. Na skrzyżowaniach alejek stały kamienne figury aniołów strzegących kilkuset grobów. Dziś, podobnie jak po wielu niemieckich cmentarzach na Dolnym Śląsku, nie ma już śladu. Jednak nim to miejsce zostało zapomniane, zostało barbarzyńsko rozgrabione.

Wyjęli czaszkę i biegali z nią po wsi

Po II wojnie światowej ustanowiono nowe granice. I tak niemiecki Kupferberg, stał się polską Miedzianką. Dawni mieszkańcy wyjechali na zachód, a do dolnośląskiego miasteczka trafili ludzie ze wschodu i centralnej Polski.

Mieliśmy po kilka lat. (...) Chłopcy otworzyli obie trumny. W pierwszej była tylko jedna osoba, a w drugiej chyba kobieta, bo między nogami miała malutką czaszkę. Tak jakby umarła razem z dzieckiem w trakcie porodu albo tuż po. Chłopcy nadziali tą małą czaszkę na patyk i biegali z nią po całej wsi, a potem wyrzucili w krzaki - to wspomnienia dawnych mieszkańców Miedzianki, które przywołuje Filip Springer.

W swojej książce "Miedzianka, historia znikania" opisuje dzieje miasteczka i losy jego mieszkańców, którzy jako dzieci niszczyli cmentarz. - Oni sami się do tego przyznawali, że robili takie rzeczy jak wyciąganie kości, wyciąganie całych czaszek - przypomina rozmowy z bohaterami swojego reportażu. I dodaje, że to co spotkało ten cmentarz, jest nie do wytłumaczenia.

- Do Miedzianki przyjechali ludzie ze wschodu, który kiedyś był Polską. Oni też zostawili swoje cmentarze i z pewnością nie chcieliby, żeby te ich nekropolie spotkało to, co oni sami robili na cmentarzu w Miedziance - zauważa Springer.

Szkielet przed grobowcem

Podobnych historii, jak te z wyciąganiem czaszek, jest wiele. Wszystkie miały miejsce w latach 40. i 50.

Ten ostatni szkielet wyciągnęli latem. To było tuż przed moim wyjazdem do technikum, koniec podstawówki. Nudzili się, wyciągnęli go z grobu i postawili pod murem. Wyglądało to tak, jakby on sam z tego grobowca wyszedł - opisuje wspomnienia dawnego mieszkańca Springer. Z grobów wyciągano też trumny, z których deski szły zimą na opał.

Do dziś po okolicy krążą opowieści o tym, jak płyty nagrobne wyciągano z ziemi ciągnikami. Część z nich używano ponownie. Po tym, jak zeszlifowano stare napisy, płyty trafiały na groby zmarłych Polaków.

Pomnik ufundował Niemiec

Jedyną pozostałością po dawnej nekropolii są gruzy dużego grobowca przy płocie. I pomnik z tabliczką "Spoczywajcie w pokoju, jesteście niezapomniani". Ma on przypominać o pochowanych w Miedziance.

- Kilkanaście lat temu postawił go tu jeden Niemiec - pokazuje na duży głaz Jędrzej Wasiak-Poniatowski ze stowarzyszenia społeczno-kulturalnego Faktor. Razem z żoną i innymi członkami stowarzyszenia mieszkają w okolicy, są pasjonatami Rudaw Janowickich. Wspólnie podjęli się trudu ocalenia historii Miedzianki od zapomnienia.

- Niestety nie ma zbyt wielu informacji na temat cmentarza. Nie wiadomo, czy były tu przeprowadzone ekshumacje, czy w ogóle jakieś groby tutaj jeszcze są - mówi Wasiak-Poniatowski i zapowiada, że stowarzyszenie będzie chciało w przyszłości ogrodzić teren, gdzie dawniej spoczywali zmarli.

Skrywana tajemnica Miedzianki

- Po wielu latach Karl Heinz Friebe, jeden z bohaterów mojej książki, przyjechał do Miedzianki. Tam gdzie dawniej stał Rynek, wypasały się krowy. Z cmentarza praktycznie nic nie zostało, nawet nie było jako takich gruzów. I on nie był zły. Po prostu nie mógł zrozumieć tego, co stało się z cmentarzem. Przecież on nikomu nie przeszkadzał - wspomina Springer.

Przeszłość cmentarza, tak jak powojenne losy Miedzianki, jest owiana tajemnicą. Nie wiadomo dlaczego miasteczko z ponad 700-letnią tradycją zniknęło z powierzchni ziemi. Dawny Kupferberg był przecież turystyczną perłą. Położony na szczycie góry opierał się wojennym zawieruchom. Aż do momentu, gdy do miasteczka wkroczyli Rosjanie z Armią Czerwoną.

- Próbowaliśmy dotrzeć do archiwów, które pomogłyby wyjaśnić przeszłość cmentarza i miasteczka. Niestety nie udało się, odmawiano nam. Najbardziej tajemniczy w historii całej Miedzianki jest okres powojenny. Działy się tu rzeczy skrywane przez lata - wyjaśnia Wasiak-Poniatowski.

"Miano zapomnieć o tym miejscu"

Pod Miedzianą Górą odkryto złoża rudy uranu. W 1948 roku otwarto kopalnię, która oficjalnie nigdy nią nie była. Na skutek górniczych zniszczeń, w latach 70. PRL-owskie władze podjęły decyzję o likwidacji miasta.

- Wiele wskazuje na to, że miano zapomnieć o tym miejscu. Dlatego chcemy doprowadzić je do porządku, żeby pamięć po zmarłych po prostu nie zaginęła - kwituje Wasiak-Poniatowski.

WIĘCEJ O HISTORII MIEDZIANKI CZYTAJ W PONIEDZIAŁEK NA PORTALU TVN24.PL.

Autor: Marta Balukiewicz /b / Źródło: TVN 24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | D.Rudnicki

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24