Wrocławska galeria neonów w podwórku przy ul. Ruskiej zostaje, pomimo tego, że wcześniej był zapowiadany demontaż reklam świetlnych na czwartek, 11 kwietnia. Miasto próbuje dojść do porozumienia z właścicielem neonów w sprawie nowej umowy. - Postanowiliśmy, że idziemy z tą umową, podpisujemy ją - powiedział Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia.
W poniedziałek wieczorem Wrocławskie Neony poinformowały, że świetlne reklamy znikną z kultowego podwórka przy ulicy Ruskiej we Wrocławiu.
- W czwartek 11 kwietnia, zgodnie z obowiązkiem nałożonym na nas przez umowę użyczenia, rozpoczynamy demontaż neonów. Niestety, mimo naszych ustępstw i woli zawarcia satysfakcjonującej dwie strony umowy, negocjacje prowadzone z Gminą Wrocław okazały się bezowocne. Z uwagi na termin wyborów, wstrzymaliśmy demontaż galerii o tydzień, ale dłużej nie możemy czekać - czytamy w komunikacie Wrocławskich Neonów.
We wtorek podczas briefingu wiceprezydent Wrocławia zapewnił, że neony zostają.
- W przestrzeni publicznej pojawiły się informacje, że w ten czwartek będą te neony ściągane, ktoś wokół tego próbuje robić politykę. Nie bawimy się w to, mamy porozumienie z panem prezesem, że coś takiego nie nastąpi. Przed chwilą się widziałem, w bardzo dobrym duchu, partnerskim, z uznaniem szacunku dla obu stron. Postanowiliśmy, że idziemy z tą umową, podpisujemy ją, jak tylko dogramy te ostatnie przecinki i kropki, jak tylko rada miejska za tydzień w czwartek uchwali na sesji rady miejskiej finansowanie dla tego budżetu. Przejdziemy procedury i będziemy mieli umowę i zabezpieczone to miejsce, jak również przyszłość tych neonów na następne 10 lat, a nawet dużo dłużej - powiedział Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia.
Spór o neony
Miesiąc temu Wrocławskie Neony poinformowały, że historia galerii neonów przy Ruskiej dobiega końca. "Trwające kilka miesięcy rozmowy z Gminą Wrocław nie doprowadziły do zawarcia porozumienia zapewniającego dalsze funkcjonowanie tego miejsca" - napisały w marcu.
Właściciel neonów postanowił wtedy rozwiązać umowę użyczenia reklam świetlnych z miastem Wrocław. Gmina od 2014 miała podpisaną umowę użyczenia z właścicielem neonów na okres 10 lat.
"Do tej pory również nie doczekaliśmy się niezbędnych napraw neonów, do których Gmina jest zobowiązana. Bez nich neony nie tylko przestają świecić, ale po prostu ulegają coraz większej destrukcji. Dlatego podjęliśmy trudną, ale w tej sytuacji jedyną możliwą decyzję i rozwiązaliśmy umowę użyczenia neonów. Czas minął" - informowały w mediach społecznościowych Wrocławskie Neony.
Magistrat zareagował na komunikaty, które pojawiły się w mediach społecznościowych na temat wrocławskich neonów przy Ruskiej 46. "Od kilku miesięcy Urząd Miasta prowadził negocjacje, których celem nadrzędnym jest zachowanie galerii. W ich toku proponowaliśmy wykup neonów od właściciela, ich najem, a nawet prowadzenie formalnej galerii w oparciu o przepisy ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie. Niestety, mimo długich negocjacji właściciel nie zdecydował się na zawarcie żadnej z tych umów" - pisało biuro miasta w komunikacie.
Przyczyną niezgody między miastem a właścicielem neonów były dwa punkty w umowie. Jak tłumaczył w rozmowie z tvn24.pl Przemysław Gałecki z biura prasowego UM we Wrocławiu, "jeden mówi o tym, że to miasto płaciłoby odszkodowanie pół miliona złotych za każdy zniszczony neon. Drugi zapis, który nie może znajdować się w tej umowie mówi o tym, że właściciel neonów, czyli prywatna osoba może, w każdym momencie zdemontować te neony, zostawić np. tylko jeden, a miasto dalej przez 10 lat będzie płaciło 150 tysięcy złotych rocznie za wynajem tych neonów".
Izabela Bodnar: nie pozwolę na to, żeby tę galerię oddać
We wtorek podczas konferencji prasowej kandydatka na prezydenta Wrocławia zabrała głos w sprawie Galerii Neonów.
- Ponieważ wszystkich nas bardzo martwi, niepokoi, bulwersuje fakt, że zagrożona jest nasza galeria neonów wrocławskich. Chciałabym poprosić państwa o to, żeby się wstrzymać przez kilka tygodni z jakimikolwiek działaniami. Chciałabym zaangażować się, aby ratować naszą słynną, kultową dla Wrocławia Galerię Neonów. Jesteśmy tak blisko finiszu, zostały nam dwa tygodnie. Nie pozwolę na to, żeby tę galerię teraz oddać w niebyt - powiedziała Izabela Bodnar.
Historia powstania Galerii Neonów
W 2005 roku Tomasz Kosmalski kupił pierwszy zabytkowy neon, który miał trafić na złom. Zauważając, ile świetlnych reklam znika z ulic miasta, postanowił założyć fundację Neon Side Wrocław, która miała chronić historyczne neony. Dopiero w 2014 roku za pomocą wsparcia miasta udało się stworzyć Galerię Neonów, gdzie neonowe szyldy mogłyby ponownie błyszczeć i cieszyć swoim widokiem mieszkańców i turystów. Lokalizacja Galerii Neonów również nie jest przypadkowa. W latach 60. znajdowała się tam siedziba firmy Reklama, największego producenta neonów na Dolnym Śląsku.
Podwórko neonów we Wrocławiu to nie tylko miejsce do podziwiania reklam świetlnych - to przestrzeń, w której tętni życie kulturowe, odbywają się koncerty, festiwale, spotkania artystyczne i wiele innych wydarzeń.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock