W Trzebnicy o tym, kto zostanie burmistrzem, przesądził jeden głos. Wieloletni burmistrz Marek Długozima wygrał w pierwszej turze, uzyskując 5077 głosów, a jego przeciwnicy razem wzięci dostali ich 5076. Wyszło jednak na jaw, że w jednej z komisji zasiadała siostra kandydata, który wygrał. Sąd Okręgowy we Wrocławiu rozpatrzy pierwszy protest w tej sprawie 27 maja.
Burmistrz Trzebnicy, którym od czterech kadencji (czyli od 2006 r.) jest Marek Długozima, wygrał tegoroczne wybory już w pierwszej turze dzięki temu, że czworo jego rywali zgromadziło łącznie o jeden głos mniej. Burmistrz dostał 5077 głosów (50,00 proc.), a przeciwnicy w sumie 5076. Ten głos przesądził, że nie było drugiej tury.
Druga w wyborach Iwona Agnieszka Kurowska miała 24,16 proc. (2453 głosy), trzeci - Krzysztof Maciej Śmiertka - 12,18 proc. (1237), Zbigniew Robert Kuźma - 6,86 proc. (697), Renata Urszula Bujak-Ziółkowska - 6,79 proc. (689).
Siostra zwycięzcy liczyła głosy w komisji wyborczej
Do Sądu Okręgowego we Wrocławiu wpłynęły trzy protesty wyborcze. Chodzi o ponowne przeliczenie kart, ponieważ kilka głosów było nieważnych, a oprócz tego - zdaniem protestujących - w protokołach brakuje kilku kart (wydano ich więcej, niż wybrano z urn). Powodem protestu jest też fakt, że członkiem jednej z obwodowych komisji była siostra burmistrza. Zdaniem niektórych ekspertów może to być powód do powtórzenia głosowania przynajmniej w tym obwodzie.
Jak poinformowało biuro prasowe Sądu Okręgowego, pierwszy protest zostanie rozpatrzony w poniedziałek, 27 maja. Terminy rozpatrzenia dwóch pozostałych protestów jeszcze nie zostały wyznaczone.
KWW Marka Długozimy wygrał też wybory do rady miejskiej, zdobywając 13 z 21 mandatów. Komitet burmistrza rządzi w miejsko-wiejskiej gminie Trzebnica również od czterech kadencji.
Frekwencja w Trzebnicy wyniosła 54,62 proc.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock