43-letni kierowca bmw relacjonował na żywo swój nocny przejazd ulicami stolicy Dolnego Śląska. Jak się okazało, serwis YouTube stał się pomocny najpierw w namierzeniu pirata drogowego, a potem w zatrzymaniu go. Policjanci stwierdzili prędkość 116 km/h w obszarze zabudowanym.
Dwóch funkcjonariuszy z wrocławskiej grupy SPEED podczas patrolowania ulic miasta otrzymało informację o kierowcy bmw, który w obszarze zabudowanym poruszał się z prędkością znacznie przekraczającą dozwoloną.
- Tym razem w namierzeniu amatora brawurowej jazdy pomógł serwis YouTube. 43-latek relacjonował na żywo swój nocny przejazd ulicami stolicy Dolnego Śląska, a jego jedyną umiejętnością było wciskanie pedału gazu - informuje Rafał Jarząb z biura prasowego wrocławskiej policji.
Jechał o 66 km/h za szybko
Policjanci w nieoznakowanym radiowozie, pokierowani przez kolegów z dyżurki, namierzyli dynamicznie przemieszczającego się kierowcę bmw i zmierzyli mu prędkość. Na ekranie wideorejestratora wyświetlił się wynik 116 km/h, w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h.
- Funkcjonariusze odtworzyli 43-letniemu kierowcy jego szaleńczą jazdę. Choć w internecie miał on bardzo wiele do powiedzenia, to w spotkaniu z policjantami nie umiał sensownie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w tak niebezpieczny sposób przemieszczał się ulicami Wrocławia - dodaje Jarząb.
Zatrzymane prawo jazdy
Interwencja wobec kierowcy zakończyła się skierowaniem do sądu wniosku o ukaranie, a także zatrzymaniem prawa jazdy na trzy miesiące.
- Swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem i brawurową jazdą mężczyzna zagroził nie tylko sobie, ale przede wszystkim innym użytkownikom drogi, których traktował jak pachołki rozstawione na torze. Policjanci przypominają o tym, że droga publiczna to nie tor wyścigowy - podkreśla policjant.
ib/tok
Źródło zdjęcia głównego: Policja Wrocławska