Miał prawie 1,8 promila alkoholu w organizmie i w środku nocy szedł drogą ekspresową S5 nieopodal Wrocławia. Obok pędziły samochody ze 120 kilometrami na godzinę na liczniku. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów.
Zgłoszenie o pieszym, który chodzi po drodze ekspresowej S5 policjanci otrzymali po godzinie drugiej w nocy. - Funkcjonariusze wiedzieli, że muszą działać szybko, aby nie dopuścić do potrącenia tej osoby – podkreśla Paweł Noga z biura prasowego wrocławskiej policji. OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W INTERNECIE >>>
"Nie potrafił się wytłumaczyć"
Mundurowym udało się zlokalizować mężczyznę na drodze. 21-latek szedł jezdnią prowadzącą w stronę Wrocławia. - Dopuszczalna w tym miejscu prędkość to 120 kilometrów na godzinę, a więc mężczyznę mijały rozpędzone pojazdy. On sam nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania, miał problemy z komunikacją i z utrzymaniem równowagi – relacjonuje policjant. I dodaje, że badanie wykazało, że mężczyzna miał niemal 1,8 promila alkoholu w organizmie. Konieczne było więc zatrzymanie 21-latka do wytrzeźwienia.
Źródło: policja Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Markus Spiske/ Unsplash