33-letni mieszkaniec Wrocławia jechał pasem awaryjnym po drodze ekspresowej S8. Mężczyznę zauważył patrol drogówki. Okazało się, że kierowca w ogóle nie powinien wyjechać na żadną z dróg, bo miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Pojazd, którego na drodze ekspresowej S8 w ogóle nie powinno być, zauważyli funkcjonariusze z wrocławskiej drogówki. - Koparka poruszała się po pasie awaryjnym drogi, choć zgodnie z obowiązującymi przepisami taki pojazd nie ma prawa korzystać z żadnego pasa drogi zakwalifikowanej do kategorii "S" - przekazuje Krzysztof Marcjan z biura prasowego wrocławskiej policji. OGLĄDAJ TELEWIZJĄ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
Twierdził, że nie wiedział, iż nie może
Okazało się, że za kierownicą koparko-ładowarki siedział 33-letni mieszkaniec Wrocławia. - Mężczyzna próbował się tłumaczyć policjantom. Twierdził, że nie miał świadomości, że tego typu pojazdem nie może poruszać się po drodze ekspresowej. Jednak szybko wyszło na jaw, że to niejedyne przewinienie na koncie kierowcy - relacjonuje policjant. Po sprawdzeniu danych 33-latka okazało się, że mężczyzna ma aktywny sądowy zakaz kierowania pojazdami. Za kierownicę legalnie mógłby wsiąść dopiero w 2022 roku. Mężczyzna został zatrzymany. Policjanci ukarali go mandatem, a za niestosowanie się do sądowego zakazu kierowania pojazdami grozi mu do pięciu lat więzienia. Przy okazji policja przypomina: - Czasem przed wyjechaniem na drogi publiczne warto przypomnieć sobie ogólnie obowiązujące kierowców przepisy. Ulegają one bowiem zmianom, powstają nowe, a zdarza się, że po prostu o nich zapominamy, wszak prawo jazdy uzyskaliśmy już jakiś czas temu.
Źródło: policja Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: policja Wrocław