Zarządzająca trzema firmami budowlanymi Agnieszka M. została prawomocnie skazana za handel ludźmi. Kobieta nielegalnie zatrudniała Ukraińców, wykorzystując ich trudną sytuację finansową. Na miejscu zabierała im paszporty i nie wypłacała wynagrodzenia. Za różne "przewinienia" pracowników stosowała wymyślony przez siebie system kar.
Wrocławska prokuratura zarzuciła Agnieszce M. handel ludźmi, formułowanie gróźb karanych i fałszowanie dokumentów - łącznie 17 czynów. Według śledczych od września 2014 roku do lipca 2016 roku, za pośrednictwem ukraińskich agencji, werbowała pracowników zza wschodniej granicy. Kobieta "wykorzystywała ich krytyczne położenie i stan bezradności z uwagi na sytuację osobistą, nieznajomość języka polskiego, polskich przepisów prawa i uprawnień pracowniczych" - informuje prokuratura.
Kiedy obywatele Ukrainy przyjeżdżali na Dolny Śląsk, M. zabierała im paszporty, bez których obcokrajowcy nie mogli swobodnie się poruszać. Jak wyjaśniają prokuratorzy, kobieta stosowała też "bezprawny regulamin kar", skutkujący "charakterystycznym dla handlu ludźmi w pracy przymusowej mechanizmem długów". Za różne, niepodobające się 45-latce zachowania, pracownicy musieli płacić kary. Ostatecznie w ogóle nie dostawali wynagrodzenia. Pokrzywdzeni - łącznie 18 osób - dodawali, że mieszkali w miejscach urągających wszelkim standardom.
Skazana za handel ludźmi
Agnieszka M. od samego początku nie przyznawała się do winy. Zapewniała, że jej pracownicy otrzymywali zaliczki, a zabieranie paszportów tłumaczyła doświadczeniami z przeszłości, kiedy - według niej - Ukraińcy przyjeżdżali na kilka dni i uciekali dalej.
Tłumaczeniom tym nie dał wiary Sąd Okręgowy we Wrocławiu, który skazał kobietę w sierpniu 2019 roku na 1,5 roku więzienia. Zmienił jednak kwalifikację czynów. Uznał, że nie doszło do handlu ludźmi, a do złośliwego naruszenia praw pracowniczych obywateli Ukrainy. Z takim orzeczeniem nie zgodziła się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu, która wniosła apelację od wyroku, upierając się, że Agnieszka M. dopuściła się handlu ludźmi.
- Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w dniu 18 listopada 2020 roku uwzględnił apelację Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu w tym zakresie i uznał Agnieszkę M. za winną popełnienia przestępstw z artykułu 189a paragraf 1 Kodeksu karnego - informuje Justyna Pilarczyk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Art. 189a § 1. Kto dopuszcza się handlu ludźmi, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3. § 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock