Szarpanina na przejściu dla pieszych we Wrocławiu. Zniecierpliwiony taksówkarz ominął samochód, który przepuszczał przechodnia, i przejechał tuż przed idącym mężczyzną. Pieszy klepnął auto, co zdecydowanie nie spodobało się kierowcy taksówki. - Panowie mocno się zwarli, trudno było ich rozdzielić - mówi autor nagrania.
Do zdarzenia doszło w środę po godzinie 7 rano na wrocławskim Jagodnie. - Odwoziłem dziecko do żłobka. Jechałem jakiś czas za tą taksówką. Kiedy podjechaliśmy do przejścia, widziałem pieszego, który na nie wchodzi. Taksówkarz, stojąc za autem dostawczym, być może nie widział mężczyzny wchodzącego na pasy, ale na pewno nie powinien wykonywać takiego manewru - mówi nam autor nagrania.
Kierowca taksówki ominął poprzedzający go samochód na przejściu dla pieszych. Przejechał przed przechodniem, który poirytowany tym faktem, klepnął skodę. Taksówkarz momentalnie zatrzymał pojazd i wysiadł ze środka.
Bójka na pasach
- Tym, co się wydarzyło później, byłem naprawdę zdziwiony. Panowie skoczyli sobie do gardeł, mocno się zwarli. Ja nie wysiadłem, bo miałem z tyłu małe dziecko, ale kierowcy innych samochodów próbowali ich rozdzielać. Nie było to łatwe. Zauważyłem radiowóz na skrzyżowaniu, ale policjanci się nie zatrzymali, nawet nie zerknęli. Dziwne, że tak się stało. Ludzie machali, nawet chłopiec pobiegł za tym radiowozem - relacjonuje nasz rozmówca.
Policja pojechała, wszyscy wsiedli do swoich samochodów, pieszy poszedł dalej, a taksówkarz odjechał.
- Tam było kilka wykroczeń. Jakby mu policzyli punkty, toby miał po prawku - przyznaje właściciel nagrania i dodaje, że przesłał je na skrzynkę wrocławskiej drogówki.
Taksówkarz namierzony
Zapytaliśmy policję o ich działania w tej sprawie i brak reakcji funkcjonariuszy, którzy byli na miejscu zdarzenia. W odpowiedzi na nasze pytania Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej policji, ocenił, że z filmu wynika, iż kierowca taksówki popełnił "jedno z najpoważniejszych wykroczeń, które polega na wyprzedzaniu lub omijaniu pojazdu w obrębie przejścia dla pieszych".
- Później doszło pomiędzy uczestnikami tej sytuacji do szarpaniny, która się znacznie uspokoiła, w momencie kiedy ulicą przejeżdża radiowóz. Ustalono już, że jadący nim funkcjonariusze zmierzali na interwencję zleconą przez dyżurnego. Policjanci obecnie zajmują się tą sprawą. Ustalono już właściciela taksówki, a prowadzone teraz czynności zmierzają do jego przesłuchania w prowadzonym postępowaniu, aby ustalić powody jego nieodpowiedzialnego zachowania na drodze. Zakończyć się to może zatrzymaniem mu prawa jazdy i skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu - informuje Dutkowiak.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Święte Krowy na Jagodnie