Byli na spacerze, nagle zaatakował ich pies. Pogryzł owczarka niemieckiego, ranił mężczyznę

pies owczarek niemiecki
Wrocław
Do spacerującego z kobietą i mężczyzną owczarka niemieckiego na osiedlu Kowale we Wrocławiu nagle podbiegł pies i zaatakował. Policja prowadzi postępowanie, ustaliła między innymi właściciela agresywnego zwierzęcia.

Do zdarzenia doszło na wrocławskim osiedlu Kowale. Film ze zdarzenia opublikował portal "Gazety Wrocławskiej". Jak powiedział dziennikarzom opiekun zaatakowanego owczarka niemieckiego, agresywny pies biegał bez kagańca, bez obroży i smyczy. W pobliżu nie było też właściciela. - Pies leciał z nastawieniem na atak, wpadł na wały i od razu doszło do ataku. Gryzł naszego psa po gardle, uszach, po głowie. Próbowałem go odciągnąć, choć było ciężko cokolwiek zrobić. Trzymałem go za tylne łapy. Wymknął się i zaatakował drugi raz. Znowu złapałem go za łapy, żona uciekła w tym czasie z naszym psem do samochodu. Agresywny pies oddalił się dopiero po drugim ataku, podczas którego ugryzł mnie w stopę - relacjonował właściciel owczarka niemieckiego, pan Dariusz. Na nagraniu słychać pisk owczarka. Widać, jak zwierzę leży na plecach i próbuje się bronić przed agresywnym czworonogiem.

Policyjne postępowanie

Sprawą zajmuje się policja, która prowadzi postępowanie. - 15 listopada na wrocławskich Kowalach doszło do pogryzienia psa - owczarka niemieckiego, z którym na spacerze byli kobieta i mężczyzna - przez psa rasy mieszanej - przekazał w rozmowie z tvn24.pl komisarz Wojciech Jabłoński z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. I dodał: - Policjanci mają ustalone personalia człowieka, który jest właścicielem tego agresywnego zwierzęcia. Czekamy teraz na opinie biegłego, co do obrażeń psa, który został pogryziony i kwalifikacji tego czynu.

Postępowanie na razie jest prowadzone pod kątem braku sprawowania należytej opieki nad zwierzęciem, co jest wykroczeniem. - Ale w grę wchodzi też narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo zagrożenia utraty życia i zdrowia, bo na filmiku było widać, że ten pies mógł tez pogryźć mężczyznę - powiedział Jabłoński. Podsumował, że czynności trwają i zmierzają ku temu, "żeby odpowiedzialność poniósł nieodpowiedzialny właściciel czworonoga".

OGLĄDAJ: Miną lata zanim odzyska sprawność. Sołtyska zapytała tylko, czy czegoś nie zrobił psu?
pc

Miną lata zanim odzyska sprawność. Sołtyska zapytała tylko, czy czegoś nie zrobił psu?

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
OGLĄDAJ: Dywersja na torach. Trwa konferencja ministrów
KPRM

Dywersja na torach. Trwa konferencja ministrów
WYDANIE SPECJALNE

KPRM
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: