Dzień przed zapowiadanym przyjazdem "szczepciobusa" pod kościół we wrocławskiej Leśnicy, na murze świątyni i pobliskiej wiacie przystankowej pojawiły się hasła szkalujące proszczepienną akcję wrocławskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Prezes spółki zwrócił się do policji i straży miejskiej o ochronę w miejscach, gdzie stanie autobus ze szczepionkami. I wyznacza nagrodę za pomoc w znalezieniu wandala.
"Szczepciobus" wyjechał na ulice Wrocławia na początku lipca. Specjalnie oznakowany autobus MPK, przystosowany do roli mobilnego punktu szczepień, przez ostatni miesiąc odwiedził różne części miasta, dając okazję setkom wrocławian do łatwego i szybkiego zaszczepienia się po sąsiedzku.
Napisy na wiacie i murze
W ostatni weekend "szczepciobus" udał się przed parafię we wrocławskiej Leśnicy. Tak jak zwykle, przyjazd był zapowiedziany. Informacja o możliwości zaszczepienia pojawiła się w internecie, w okolicy porozwieszano również kartki informujące o akcji.
- Dzień przed tym, jak "szczepciobus" przyjechał przed parafię, na wiacie i murze pojawiły się dziwne, agresywne, nienawistne hasła, szkalujące naszą akcję - mówi Bartosz Naskręski, rzecznik MPK Wrocław.
Na przystanku pojawił się m.in. napis "BESTIOBUS". Czytając inne napisy, trudno rozszyfrować, o co mogło chodzić autorowi.
- To nie pierwsze takie przejawy agresji. Jeszcze w lipcu w miejscach szczepień mobilnego punktu pojawiały się pojedyncze osoby, które rzucały w stronę lekarzy nienawistne hasła. Na szczęście nie doszło wtedy do agresji fizycznej - dodaje Naskręski.
Apel do policji
W związku z narastającym niepokojem prezes MPK zwrócił się do komendantów Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu i Straży Miejskiej o "cykliczną obecność prewencyjną" w miejscach, w których stanie "szczepciobus". Ma to - według prezesa - zapobiec ewentualnym aktom agresji w przyszłości.
- Każdy taki akt wandalizmu i tchórzostwa, jak ten z Leśnicy, jeszcze bardziej motywuje mnie i zespół do pracy przy szczepieniach przeciw COVID-19. Deklaruję, że każdy taki wybryk będzie automatycznie przedłużał służbę "szczepciobusa" o kolejne dwa dni. To około trzystu zaszczepionych ekstra. Osobie, która wskaże sprawców tego czynu, przekażę nagrodę czterech tysięcy złotych ze środków własnych - mówi prezes MPK Wrocław Krzysztof Balawejder.
Zapytaliśmy rzecznika wrocławskiej policji, czy w związku z apelem policjanci będą pilnować pojazdu MPK.
- My cały czas współpracujemy z MPK. Wspieramy i będziemy wspierać tę akcję. Podczas codziennej służby policjanci będą czuwać nad bezpieczeństwem mieszkańców. Znany jest nam rozkład jazdy "szczepciobusa" - zapewnia Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej policji. I dodaje, że funkcjonariusze zajmują się sprawą napisów na murze i wiacie w Leśnicy.
Bazgroły zostały zmyte, a "szczepciobus" jedzie dalej. W najbliższych dniach pojawi się m.in. na Psim Polu, przed Hydropolis, czy dwiema parafiami przy ulicy Macedońskiej i Pszczelarskiej.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: MPK Wrocław