Sąd Najwyższy zdecyduje, który sąd rozpatrzy sprawę odszkodowania i zadośćuczynienia dla Tomasza Komendy. O to zwrócił się Sąd Okręgowy we Wrocławiu. Wcześniej poprosił o to pełnomocnik mężczyzny, który spędził niesłusznie niemal dwie dekady za kratkami.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu zwrócił się do Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy dotyczącej odszkodowania i zadośćuczynienia dla Tomasza Komendy do rozpatrzenia przez inny sąd równorzędny - informuje biuro prasowe wrocławskiego sądu.
Wniosek pełnomocnika
To oznacza, że sąd przychylił się do wniosku pełnomocnika mężczyzny, który w zakładach karnych niesłusznie spędził 18 lat swojego życia. Ten wnioskował o to, by między innymi ze względu na traumatyczne przeżycia Komendy sprawą nie zajmował się żaden z dolnośląskich sądów. Wyroki skazujące w jego sprawie zapadały bowiem we wrocławskich sądach.
- Wylosowana do sprawy sędzia przychyliła się do naszej argumentacji. Stwierdziła, że dobro wymiaru sprawiedliwości wymaga przeniesienia sprawy poza obszar apelacji wrocławskiej - mówi nam prof. Zbigniew Ćwiąkalski, pełnomocnik Tomasza Komendy.
43-latek skazany za przestępstwo, którego nie popełnił domaga się od Skarbu Państwa niemal 19 milionów złotych: 18 milionów zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i ponad 800 tysięcy złotych odszkodowania za poniesione szkody.
Wniosek wrocławskiego sądu nie wpłynął jeszcze do Sądu Najwyższego. Gdy tak się stanie zostanie zarejestrowany i wówczas - według listy alfabetycznej - zostanie przydzielony jednemu z sędziów. Sprawę rozpozna skład jednoosobowy.
Był niewinny, dwóch innych mężczyzn zostało oskarżonych
Tomasz Komenda w 2004 roku został prawomocnie skazany na 25 lat więzienia za gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgosi. Do zbrodni doszło w Miłoszycach, w noc sylwestrową 1996 roku. Po 18 latach odsiadki, gdy sprawie ponownie postanowili przyjrzeć się śledczy, okazało się, że mężczyzna był niewinny.
Mężczyzna został uniewinniony przez Sąd Najwyższy. W sprawie - do tej pory - oskarżono dwóch mężczyzn. Wkrótce Ireneusz M. i Norbert B. mają stanąć przed sądem. Nieuchwytny pozostaje wciąż trzeci z domniemanych sprawców zbrodni.
W Prokuraturze Okręgowej w Łodzi wciąż trwa śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych prowadzących postępowanie dotyczące zbrodni miłoszyckiej. Śledczy sprawdzają między innymi to, czy w tamtym postępowaniu nie doszło do preparowania fałszywych dowodów przeciwko Komendzie.
29 marca 2018 roku premier Mateusz Morawiecki przyznał Tomaszowi Komendzie rentę specjalną w wysokości czterech tysięcy złotych brutto. Ma ją otrzymywać "do czasu, aż uzyska odszkodowanie w sądzie". Niedawno wysokość renty została podwyższona o 500 złotych.
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław