Trzy pisklęta dzioborożca palawańskiego wykluły się we wrocławskim ogrodzie zoologicznym. - To wielki sukces hodowlany - cieszą się w zoo. Przedstawicieli tego gatunku w europejskich ogrodach jest zaledwie siedem.
We wrocławskim zoo, dzięki nowemu przychówkowi, dzioborożców palawańskich jest już pięć. - Jesteśmy potentatem światowym w hodowli tego gatunku - cieszy się Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo.
Miały być czyimś obiadem, a wzmacniają populację
I przypomina historię rodziców piskląt. Młode ptaki zostały skonfiskowane na jednym z azjatyckich targów. - Sprzedawano tam mięso. Przyjechały do nas, żeby zacząć hodowlę zachowawczą. Dojrzewały kilka lat - mówi Ratajszczak. Już w ubiegłym roku para doczekała się jednego pisklęcia. Teraz trzech kolejnych.
Samica na okres wysiadywania jaj została przez samca "zamurowana" w dziupli. Wcześniej musiała ją zaakceptować jako miejsce do życia. W trakcie wysiadywania jaj samiec dostarczał jej pokarm. - Pisklęta wykluły się po prawie dwóch miesiącach. Najpierw wykluł się pierwszy, po dwóch dniach następny, a wreszcie pojawił się trzeci. To wyjątkowa sytuacja, bo zwykle małe są dwa - podkreśla dyrektor zoo.
Sukces zoo
We wrocławskim zoo nie kryją radości z nowego przychówku. - Każdy taki rozród to wielki sukces, wielki prestiż - mówi Ratajszczak. Dlaczego? Bo według szacunków specjalistów dzioborożców palawańskich w naturze jest zaledwie od 2,5 tysiąca do 10 tysięcy.
Małe dzioborożce można już oglądać we wrocławskim zoo:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Zoo Wrocław