Podchodzi, rozgląda się i zaczyna niszczyć sklepową witrynę - kamera monitoringu jednego ze sklepów w Oławie (woj. dolnośląskie) nagrała wyczyny wandala. Mężczyzna od kilku tygodni wraca z uporem maniaka. Straty wynoszą już 10 tys. złotych. Właściciele twierdzą, że nie mają wrogów i wyznaczyli nagrodę za pomoc w schwytaniu sprawcy.
- Jesteśmy w trakcie przenoszenia sklepu z jednego lokalu do drugiego. Jeszcze się tu porządnie nie zadomowiliśmy, a nasza witryna jest systematycznie niszczona - mówi pani Marta, właścicielka sklepu, która prowadzi działalność w Oławie. Systematycznie, bo jak mówi kobieta, w ostatnim miesiąca wandal pojawiał się przed sklepem już 3 razy. Za trzecim razem wpadł w oko kamery monitoringu.
10 tys. złotych strat
Jak działa wandal? Na nagraniu widać jak podchodzi do szyb, upewnia się, że nie jest obserwowany, pieczołowicie niszczy witrynę i odchodzi. Po niecałych 6 minutach wraca i z furią dokańcza dzieła. Właściciele są zdeterminowani, by zatrzymać mężczyznę. - Straty oszacowaliśmy na 10 tys. złotych. On dzisiaj wybija szyby, a jutro wyjdzie z nożem - mówi właścicielka sklepu.
"Dokładnie sprawdzamy"
Sprawa została zgłoszona policjantom. Mundurowi sprawdzali, czy można ją powiązać z podpaleniem pobliskiej apteki. - Po analizie zdarzeń w tym momencie nie wiążemy tych dwóch spraw. Wychodzi na to, że to akt wandalizmu, ale dokładnie to sprawdzamy - zapewnia podinsp. Alicja Jędo z oławskiej policji.
Właściciele sklepu postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i dlatego opublikowali film i wyznaczyli nagrodę za wskazanie sprawcy. - Nigdy nie mieliśmy wrogów, nikt nam źle nie życzył. Dla nas jego zachowanie jest niewytłumaczalne - przyznaje kobieta.
Wandal działa na terenie Oławy:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: monitoring firmy Radiant