Pijany 39-latek ukradł konia z zagrody, po czym zostawił go na łące. Jeszcze tego samego dnia został zatrzymany. Przyznał się do kradzieży i wskazał łąkę, na której zostawił konia. Gdy przyjechali tam policjanci zwierzęcia nie było. Koń po kilku dniach sam wrócił do zagrody.
Policjanci z Niemodlina (woj. opolskie) zatrzymali 39-latka podejrzanego o kradzież konia już kilka godzin po zdarzeniu. Miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Wskazał mundurowym miejsce, gdzie pozostawił konia. Gdy ci tam przyjechali, wierzchowca już nie było. Po kilku dniach zwierzę samo wróciło do zagrody.
Nie oznacza to, że kłopoty podejrzanego będą mniejsze. Zajmujący się sprawą śledczy podejrzewają mężczyznę o jeszcze inne przestępstwa.
- Mieszkaniec gminy Niemodlin usłyszał łącznie 3 zarzuty kradzieży. Za takie przestępstwa grozi do 5 lat pozbawienia wolności - informuje asp. Karol Brandys z opolskiej policji.
Do niecodziennego zdarzenia doszło w Niemodlinie:
Autor: sfo
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA 3.0 | ryszardwojdowski