Trzeźwieje tam, gdzie wcześniej pijany dyżurował

O zatrzymaniu pijanego lekarza jako pierwszy poinformował Kontakt 24.

Dziś ustaliśmy, że mężczyzna do szpitala "wrócił".

- Mężczyzna na komendzie źle się poczuł. W takiej sytuacji musieliśmy wezwać pogotowie. Po przyjeździe lekarz z karetki stwierdził, że 65-latek musi trafić do szpitala. Około godz. 19.00 został zabrany i leży na oddziale w tym samym szpitalu, w którym przyjmował - informuje asp. Marta Stefanowska, rzecznik policji w Środzie Śląskiej.

Nie wiadomo, kiedy mężczyzna zostanie przesłuchany. Na ten moment jest pod opieką swoich kolegów po fachu, nie ma dozoru policji.

- Zbieramy materiał dowodowy, będziemy przesłuchiwać świadków: pacjentów i personel. Zatrzymany lekarz nie ma jeszcze postawionych zarzutów - dodaje asp. Stefanowska.

Na jakiekolwiek oficjalne zarzuty nie czekała dyrekcja placówki. We wtorek Michał Czapla, dyrektor szpitala w Środzie Śląskiej poinformował w rozmowie z reporterem TVN24, że pan doktor już tam nie pracuje.

- Policja prowadzi swoje czynności, ale my niezależnie od tego zdecydowaliśmy się zerwać z panem wszelkie kontakty. Nie będzie już pracować w szpitalu, a dodatkowo w jego sprawie zwrócimy się do Izby Lekarskiej - zapowiedział Czapla.

65-letni lekarz przyszedł w świąteczny poniedziałek rano do pracy pijany. Dyżurował na jednym z oddziałów i w izbie przyjęć. Po przebadaniu przez policję okazało się, że ma ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Nie wiadomo, czy w tym czasie przyjmował i badał pacjentów. W momencie zatrzymania na oddziale było ośmiu pacjentów. Policjanci z komendy w Środzie Śląskiej sprawdzą, czy lekarz mógł zagrozić zdrowiu lub życiu pacjentów.

Policjanci zatrzymali lekarza, który pełnił dyżur pod wpływem alkoholu:

Autor: balu/i / Źródło: TVN 24 Wrocław