Zwykle są pod ziemią, ale na potrzeby treningu wyszli na powierzchnię. Grotołazi-adepci pod czujnym okiem starszych kolegów wspinali się po ścianach kamieniołomu w Chwałkowie. Słońce przygrzewało, więc nie dziwi fakt, że nad wodą u stóp skał pojawili się również plażowicze.
Choć na ścianach kamieniołomu temperatura mocno dawała w kość, wrocławscy grotołazi wytrwale ćwiczyli przed kolejną już wyprawą w hiszpańskie góry Picos de Europa. Od 27 lat eksplorują bowiem tamtejszy kompleks jaskiń.
Trening w kamieniołomie
Wydawać by się mogło, że umiejętności eksploracyjne najlepiej doskonalić pod ziemią, m.in w ciasnych korytarzach. Ale trening na świeżym powietrzu ma sporo plusów.
- Pozwala w kontrolowany sposób przyuczać kursantów. Widać jak robią błędy, łatwo ich skorygować i wyuczyć w taki sposób, na jakim nam zależy - przyznaje grotołaz Mariusz Robak.
- Tak naprawdę jaskinie to zarówno te ciasne miejsca, jak i olbrzymie sale, w których zmieściłoby się co najmniej kilkadziesiąt ciężarówek - dodaje Ola Robak.
Malowniczy kamieniołom, oprócz wspinaczki, umożliwia też ćwiczenie zjazdów na linie. Taka umiejętność przydaje się w jaskiniach. Kiedy trzeba pokonać jezioro podziemne, jeden z grotołazów płynie na drugą stronę, rozwija linę, dzięki której reszta grupy może uniknąć wody.
Wody nie unikali za to plażowicze, którzy z dołu podziwiali trenujących. Oprócz wspaniałej przyrody i ścian do wspinaczek, kamieniołom w Chwałkowie cechują też wyjątkowo czyste akweny.
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław