Błękitne, bezchmurne niebo, słońce i 35 stopni Celsjusza. Fala upałów przetacza się przez stolicę Dolnego Śląska. Co na to mieszkańcy? Czy w mieście upał daje się we znaki?
Butelka wody, krótkie spódniczki i spodenki, a nawet parasole czy kurtyny wodne - wrocławianie próbują radzić sobie z upałami. Gdy temperatury przekraczają 30 st. C., każdy sposób ucieczki przed rozgrzanym słońcem jest na wagę złota.
- Jest niesamowicie gorąco, żar z nieba się dosłownie leje – stwierdziła chowająca się pod parasolem Wiesława. - Kiedyś były przyjemne lata i przyjemne słońce. Teraz dosłownie parzy – dodała. Po chwili zastanowienia przyznała: - Właściwie to jest bardzo dobrze, wolę taką pogodę, niż zimę.
Ciepło nie przeszkadzało też czekającej na tramwaj Agacie.
- Pogoda jest cudowna! Wymarzona – przyznała. - Po prostu druga Chorwacja! Jestem bardzo zadowolona- powiedziała. - Byle tak było do następnej wiosny – dodała.
Słonecznie, później możliwe burze
Tymczasem, jak prognozują meteorolodzy, słońce prawdopodobnie zostanie z mieszkańcami stolicy Dolnego Śląska do środowego popołudnia.
- Dziś praktycznie do zachodu słońca będzie upalnie – powiedział Wojciech Raczyński z TVN Meteo. – Wprawdzie nad Niemcami znajduje się burzowy niż, jednak nie będzie on miał wpływu na wieczorną pogodę – dodał.
Jak przyznał, w środę we Wrocławiu termometry pokażą nawet 36 stopni. – Możliwe, że w środę po południu wytworzą się komórki burzowe i nad regionem nieco popada – dodał.
Autor: dr/mz / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | D. Wudniak