Justyna G., nauczycielka ze szkoły w Szczodrem (woj. dolnośląskie) została oskarżona o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad swoimi uczniami. O sprawie stało się głośno w marcu, gdy dyktafon schowany w plecaku kilkuletniego chłopca zarejestrował zachowanie kobiety. Ta mówiła m.in. "irytujecie mnie, gówniarze smarkate". Na nagraniu słychać było też jak rozwija taśmę klejącą, którą miała zaklejać dzieciom usta. Grozi jej do 5 lat więzienia.
- Do sądu został wysłany akt oskarżenia przeciwko Justynie G., która w okresie od września 2014 roku do 6 marca 2015 roku w trakcie prowadzonych zajęć znęcała się nad dziećmi - informuje Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
I dodaje, że lista przewinień byłej nauczycielki podstawówki w Szczodrem jest długa. Znęcanie się miało polegać m.in. na: krzyczeniu, wyzywaniu, poniżaniu, grożeniu śmiercią, zastraszaniu, naruszaniu nietykalności cielesnej poprzez bicie linijką po ciele, ciągnięciu za włosy i uszy, szarpaniu, otwieraniu zimą okien, przywiązywaniu do krzeseł i zaklejaniu dzieciom ust taśmą klejącą.
"Twierdziła, że bardzo lubi dzieci, a dzieci lubiły ją"
Wiadomo, że G. nie przyznaje się do winy. Jednak jak mówią śledczy potwierdziła, że zaklejała dzieciom usta taśmą i tego bardzo żałuje. Kobieta w trakcie przesłuchania potwierdziła też przywiązania dziecka do krzesła, ale miała to zrobić "bardzo delikatnie". - Jak tłumaczyła wszystkie te działania zmierzały do wprowadzenia dyscypliny i zintegrowania klasy. Twierdziła, że bardzo lubi dzieci, a dzieci lubiły ją - relacjonuje Klaus.
Nauczycielka: irytujecie mnie, gówniarze smarkate
Sprawa wyszła na jaw, gdy jedna z matek ukryła dyktafon w plecaku swojego syna. Wszystko dlatego, że dziecko zaczęło się inaczej zachowywać, było osowiałe i przestraszone. Urządzenie nagrało przebieg lekcji i zachowanie nauczycielki. Na nagraniu słychać m.in. jak nauczycielka grozi uczniom, że zaklei im usta taśmą. - Irytujecie mnie, gówniarze smarkate. Co wy robicie, siusiumajtki?! - mówiła kobieta do swoich podopiecznych. Czytaj więcej na ten temat
Rodzice twierdzili, że już wcześniej informowali dyrekcję o problemach z nauczycielką. Ta jednak miała nie podejmować żadnych działań.
Do szkoło wkroczyli kontrolerzy z kuratorium oświaty. - Nie mamy wątpliwości, że nauczycielka zaklejała taśmą usta dzieci. Zresztą w rozmowie z kontrolerami sama w pewnym momencie przyznała się do takiego działania - mówiła Janina Jakubowska, ówczesna rzecznik kuratorium oświaty we Wrocławiu.
Głos w sprawie sytuacji w szkole zabrała też ówczesna minister edukacji narodowej. - Dla mnie to sytuacja niedopuszczalna. To niewyobrażalne. W szkole nie powinien pracować nikt, kto to widział i nie reagował - mówiła Joanna Kluzik-Rostkowska.
G. grozi do 5 lat więzienia.
Zdaniem śledczych do znęcania się nad dziećmi dochodziło w szkole pod Wrocławiem:
Autor: tam/i / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24