Biegli z zakładu medycyny sądowej przeprowadzili w czwartek sekcję zwłok 58-letniej Doroty P., która była jednym z głównych świadków w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w postępowaniu przeciwko Tomaszowi Komendzie. Kobieta zmarła w sobotę w szpitalu we Wrocławiu.
- Śledztwo prowadzone jest z artykułu 155. kodeksu karnego, dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci. W czwartek biegli przeprowadzili sekcję zwłok Doroty P. - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus.
Dodała, że podczas sekcji zostały pobrane próbki do badań. - Czekamy teraz na wyniki tych badań - powiedziała Klaus.
Śledztwo niezagrożone
Łódzka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości w postępowaniu przeciwko Tomaszowi Komendzie. Dorota P. - jak mówił we wtorek Tomasz Szczepanek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi – była "istotnym świadkiem" w tym śledztwie.
W lipcu 2017 roku Dorota P. była przesłuchiwana przez prokuratorów z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu w związku z wnioskiem o uniewinnienie Tomasza Komendy. Złożyła wtedy obszerne wyjaśnienia.
Śledczy z Łodzi chcieli po raz kolejny przesłuchać kobietę, ale zdaniem prok. Szczepanka jej śmierć nie powinna wpłynąć na dalszy przebieg śledztwa.
Dorota P. była świadkiem oskarżenia, które zakończyło się w 2004 r. skazaniem Komendy na 25 lat więzienia. - Jej zeznania obciążyły Tomasza Komendę, m.in. rozpoznała go na portretach pamięciowych przedstawionych przez policję - podkreślił Szczepanek.
Komenda w swoim oświadczeniu wskazał P. jako jedną z sześciu osób, które według niego w szczególny sposób odpowiadają za jego skazanie.
Uniewinniony po latach
Tomasz Komenda, który w 2004 r. został prawomocnie skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki, odsiadywał wyrok w Zakładzie Karnym w Strzelinie. W połowie marca został przez sąd penitencjarny przy Sądzie Okręgowym we Wrocławiu warunkowo zwolniony z odbywania kary i wyszedł na wolność po 18 latach. Według prokuratury - która zgromadziła nowe dowody w tej sprawie - mężczyzna nie popełnił zbrodni, za którą został skazany. 16 maja Sąd Najwyższy uniewinnił Tomasza Komendę.
Prokuratura Okręgowa w Łodzi prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości w postępowaniu przeciwko Komendzie, którym objęła 21 lat, czyli od 1 stycznia 1997 roku, kiedy po zabójstwie i zgwałceniu 15-latki wszczęto śledztwo, do 12 marca 2018 roku, a więc opuszczenia przez Tomasza Komendę więzienia. Toczy się ono w sprawie o przestępstwo przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków, poplecznictwa, tworzenia fałszywych dowodów i zatajania dowodów niewinności oraz pozbawienia wolności połączonego ze szczególnym udręczeniem.
Autor: ib/gp / Źródło: PAP/TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24