Tysiąc osób poszkodowanych i co najmniej 10 milionów złotych strat - to szacunkowy bilans działania gangu wyłudzającego pieniądze. Policjanci zatrzymali dziewięć osób. - Okoliczności tej sprawy wciąż są wyjaśniane - mówią funkcjonariusze.
- W wyniku przeprowadzonej realizacji sprawy operacyjnej funkcjonariusze rozbili trzon grupy zajmującej się wyłudzaniem pieniędzy. Zatrzymano dziewięć osób. Wśród nich jest organizator przestępczego procederu i kierownik grupy - informuje asp. sztab. Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy dolnośląskiej policji.
Wykorzystywali słupy, później oszukiwali
Zatrzymani mają od 24 do 47 lat. To mieszkańcy powiatu jeleniogórskiego i lubańskiego. Jak działali? Z ustaleń śledczych wynika, że podejrzani przebywali na terenie kilku europejskich państw.
- Tam wykorzystując podstęp i zastraszanie pozyskiwali szereg tak zwanych słupów. Te osoby były wykorzystywane do zakładania rachunków bankowych i tworzenia lub kupowania istniejących podmiotów gospodarczych oraz rejestracji karty sim - relacjonuje Petrykowski.
Zdobyte w ten sposób dane służyły do tworzenia serwisów internetowych, których oferty zachęcały do wpłacania zaliczek na poczet sprowadzania z zagranicy pojazdów, sprzętu transportowego i rolniczego. - Zarobione w ten sposób pieniądze wpływały na założone wcześniej konta, a później wypłacane w bankomatach poza granicami kraju lub trafiały na giełdy kryptowalut - mówi policjant.
Tysiąc osób poszkodowanych
Pokrzywdzeni przez gang to obywatele Polski i Niemiec. Z wyliczeń śledczych wynika, że ofiarą oszustów mogło paść około tysiąca osób. Szacowane straty to co najmniej 10 milionów złotych.
Zatrzymanym, w zależności od roli w sprawie, może grozić do 10 lat więzienia.
Dolnośląscy funkcjonariusze współpracowali z Europolem, który koordynował w tej sprawie działania polskich i zagranicznych służb.
Jak informuje Petrykowski, wszystkie okoliczności tej sprawy wciąż są wyjaśniane.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: policja dolnośląska