Bez latarek, ciepłych ubrań i w pierwszym stopniu hipotermii. Czteroosobowa rodzina została odnaleziona w rejonie Małego Śnieżnika przez ratowników Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Praktycznie wszyscy byli nieprzygotowani na panujące w górach warunki - twierdzą goprowcy.
We wtorek po południu czeska Horská Služba zgłosiła swoim odpowiednikom z Wałbrzysko-Kłodzkiej grupy GOPR, że cztery osoby zabłądziły i utknęły prawdopodobnie w okolicach granicznego szlaku powyżej Międzygórza w rejonie Przełęczy Puchacza. Precyzyjne określenie ich położenia nie było możliwe, ponieważ turyści nie posiadali aplikacji "Ratunek", która w szybki sposób pozwala lokalizować osoby potrzebujące pomocy w górach.
"Ratownicy musieli poświęcać cenny czas na odnalezienie zaginionych. Odnaleziono ich w rejonie Małego Śnieżnika. Ratownicy na miejscu zastali rodziców bez latarek z dziećmi w wieku 6 oraz 12 lat ubranymi w getry, sukienki oraz niskie buty. Praktycznie wszyscy byli nieprzygotowani na takie warunki i znajdowali się już w pierwszym stopniu hipotermii" - tak relacjonuje akcję GOPR w mediach społecznościowych.
- Dwie osoby w pierwszym stopniu hipotermii, mama już praktycznie opadła z sił. Nie byli zbytnio przygotowani do wycieczki w górach. Chociaż wszystko mieli przy sobie, tylko w plecaku w większości, niepozakładane na siebie - doprecyzowuje Mariusz Grudzień, ratownik GOPR.
Cała rodzina została ewakuowana do schroniska na Hali Pod Śnieżnikiem, skąd po ogrzaniu przetransportowano ich do Międzygórza.
Metr śniegu, gdzieniegdzie więcej
GOPR przestrzega turystów przed podobnymi wyprawami.
"Mimo pozornie lekkiej i pięknej zimy, w dolinach w górach panują trudne warunki. W szczytowych partiach Śnieżnika leży około metra świeżego śniegu, a w niektórych miejscach nawiane jest jeszcze więcej. Ratownicy starali się dotrzeć do poszkodowanych skuterem śnieżnym oraz quadem na gąsienicach, niestety ze względu na teren w jakim znajdowali się poszkodowani końcówkę musieli pokonać na nartach skiturowych. Wyprawa trwała 5 godzin i brało w niej udział 4 ratowników" - napisał GOPR w mediach społecznościowych.
Do zdarzenia doszło w rejonie Małego Śnieżnika:
Autor: ib/mś / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Grupa Wałbrzysko-Kłodzka GOPR | Sławomir Parzonka