To była wyjątkowa nieodpowiedzialność - mówią o zachowaniu rodziców z Milicza policjanci. Para po zmroku szła drogą, nie mając żadnych elementów odblaskowych, za to z promilami i swoją 6-miesięczną córką w wózku. Sprawą ma zająć się sąd rodzinny.
- Zostaliśmy poinformowani, że drogą pomiędzy Miliczem a miejscowością Kąty idą kobieta i mężczyzna prowadzący wózek z dzieckiem. Ze zgłoszenia wynikało, że nie mieli na sobie żadnych elementów odblaskowych, a poruszali się drogą poza terenem zabudowanym - relacjonuje nadkom. Sławomir Waleński z policji w Miliczu.
Dziecko trafiło pod opiekę babci
Gdy patrol zlokalizował przechodzącą parę, okazało się, że ta jest pijana. 35-letnia kobieta miała ponad 2,2 promila alkoholu w organizmie, a 46-letni mężczyzna - 1,8 promila. W wózku leżała ich 6-miesięczna córka. - Na szczęście dziecku nic się nie stało. Na miejscu pojawiła się babcia, która zobowiązała się do zapewnienia wnuczce opieki aż do czasu wytrzeźwienia jej rodziców - informuje policjant.
Funkcjonariusze na razie wyjaśniają wszystkie okoliczności sprawy. Podkreślają, że jeśli okaże się, że swoim zachowaniem rodzice stworzyli zagrożenie dla życia lub zdrowia dziecka, może im grozić nawet do pięciu lat więzienia. O sprawie ma zostać powiadomiony sąd rodzinny.
Pijani rodzice zostali "przyłapani" w trakcie podróży z jednej miejscowości do drugiej:
Autor: tam/sk / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24