Ratownicy medyczni szlifowali swoje umiejętności w parku linowym w Srebrnej Górze (woj. dolnośląskie). Aby lepiej radzić sobie z pomocą poszkodowanym, zaaranżowali sytuacje, z którymi spotykają się na co dzień. W rolę ofiary, która zawisła na linie, wcielił się operator kamery TVN24.
Niedzielne ćwiczenia ratowników medycznych w Srebrnej Górze skupiały się na pracy w warunkach ekstremalnych. Jednym z zadań było ściągnięcie z dużej wysokości pozoranta, który korzystał z parku linowego i w pewnym momencie zawisł między jednym drzewem a drugim.
Akcja ratunkowa krok po kroku
- Trzeba dotrzeć do tego mężczyzny, sunąc na linie w odpowiednim tempie. Gdyby odbywało się to zbyt szybko, mógłby się z nim zderzyć - wyjaśniał jeden z biorących udział w ćwiczeniach ratowników.
W ofiarę tym razem wcielił się operator kamery TVN24. To jego ratownik miał wciągnąć z powrotem na górę. Tam przez cały czas czekał kolejny ratownik, który koordynował akcję. Po kilku minutach wspólnymi siłami wciągnęli naszego operatora do bazy zbudowanej na jednym z drzew.
Szkolą się, by lepiej pomagać
Jak wyjaśniają uczestnicy szkolenia, pomagają one lepiej reagować w sytuacjach realnego zagrożenia. W Srebrnej Górze oprócz ewakuacji z dużej wysokości, ćwiczyli również uwolnienie ofiary ze sztolni czy z rozpadliska.
Ratownicy ćwiczyli w Srebrnej Górze pod Ząbkowicami Śląskimi:
Autor: mir/mz / Źródło: TVN24 Wrocław