Rajd motocyklisty ulicami miasta. "Mógłby dostać 140 punktów karnych"

Motocyklista mógłby dostać 140 punktów karnych
Motocyklista mógłby dostać 140 punktów karnych
Źródło: TVN24 Wrocław

Gnał 193 km/h, wyprzedzał na podwójnej ciągłej, jechał pod prąd, a na koniec zderzył się z samochodem osobowym. To tylko niektóre z wykroczeń, jakich w piątek dopuścił się motocyklista z Jeleniej Góry tłumacząc, że "zrobił to dla sportu". Za swoje czyny mógłby dostać ponad 140 punków karnych. Teraz zajmie się nim sąd.

Motocyklistę, który w piątek po południu pędził ulicami Jeleniej Góry, zauważyli policjanci.

- Na odcinku, na którym obowiązywało ograniczenie prędkości do 50km/h mężczyzna jechał z prędkością 158 km/h - relacjonuje st. asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.

Rajd ulicami miasta

Funkcjonariusze postanowili zatrzymać kierowcę Hondy, ale ten nie zatrzymał się do kontroli tylko zaczął uciekać.

- Po drodze wyprzedzał na podwójnej ciągłej, na przejściu dla pieszych, nie stosował się do sygnalizacji świetlnej, jechał pod prąd - dodaje Petrykowski.

Przy okazji rozpędzał się coraz bardziej. W miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 80 km/h, kierowca Hondy jechał ponad 100 km/h szybciej.

- W pewnym momencie motocyklista wjechał w boczne uliczki. Tam doprowadził do kolizji z innym samochodem. Jak się okazało, 29-latek był już wcześniej notowany za wykroczenia drogowe - mówi policjant.

"Zrobił to dla sportu"

Jak relacjonuje Petrykowski, motocyklista twierdził, że "zrobił to dla sportu". Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy.

- Liczba i rodzaj wykroczeń, których dopuścił się motocyklista kwalifikowałaby się do nałożenia na niego ponad 140 punktów karnych - przyznaje Petrykowski.

O karze zdecyduje teraz sąd.

Motocyklista jechał ulicami Jeleniej Góry

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: ansa / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: