Pokłócił się ze swoją dziewczyną, uderzył ją, dusił i wrzucił do rowu - taka jest wersja prokuratury w Oleśnicy (woj. dolnośląskie). - Podejrzany 30-latek usłyszał zarzut morderstwa. Po przeprowadzonej wizji lokalnej przyznał się do winy- informuje asp. szt. Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.
Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego trzymiesięcznego aresztu.
Jak dodaje Aneta Świtała, prokurator rejonowa z Oleśnicy, do morderstwa doszło w walentynki w Sycowie. Jak zeznał sam Łukasz S., tego wieczoru spotkał się z dziewczyną w jej domu. Później poprosił, by go odprowadziła. Twierdził, że zdenerwował się, bo babcia partnerki wyprosiła ich z domu.
"Pokłócili się, zaczął ją dusić"
- Doszło między nimi do sprzeczki. Podejrzany uderzył kobietę w twarz, dusił ją i wrzucił do rowu melioracyjnego - mówiła Aneta Świtała. CZYTAJ WIĘCEJ
Wstępne wyniki zwłok wskazują, że kobieta zmarła na skutek utonięcia.
Teraz o przyszłości mężczyzny zdecyduje sąd. Za zabójstwo grozi mu kara dożywotniego więzienia.
Autor: mir / Źródło: TVN24 Wroclaw
Źródło zdjęcia głównego: mojaolesnica.pl