"Całe zło to PO" - z takim hasłem na wrocławskim rynku zebrali się manifestujący, którzy chcieli wyrazić sprzeciw wobec rządom obecnej partii. Było to już drugie zgromadzenie w sobotnie popołudnie. Godzinę wcześniej, w innej części centrum, pół tysiąca osób protestowało przeciwko nietolerancji.
Manifestacja była zarejestrowana w urzędzie miasta przez osobę prywatną.
- W Polsce źle się dzieje. Kolejne reformy rządu prowadzą jedynie do zubożenia i destabilizacji społeczeństwa. Nie mamy zamiaru dłużej na to pozwalać - zapowiadali na swojej stronie internetowej organizatorzy spotkania. - Należy położyć kres kłamstwom premiera Donalda Tuska i złodziejstwu uprawianemu przez jego kolesiów - dodali.
Grali w piłkę głową kukły
Uczestnicy manifestacji mieli przygotowane transparenty: "Rząd pod sąd", "Całe zło to PO" czy "Platforma śmiecie, Polaków oszukujecie".
Zebrani podczas przemarszu trzymali m.in. kukłę z przyklejoną podobizną Donalda Tuska. W trakcie manifestacji oderwali kukle głowę i grali nią w piłkę nożną.
Skandujący domagali się odwołania skorumpowanego, ich zdaniem, rządu. Jako powody swojego niezadowolenia podawali zły stan polskiej służby zdrowia, dróg i niski poziom szkolnictwa. Jak mówili uczestnicy, nie podoba im się polityka państwa - podwyżki cen benzyny, żywności i wzrost długu publicznego państwa.
Trzymając flagi Polski, ponad 150 osób przeszło spod Pręgierza ul. Oławską, Szewską przez pl. Uniwersytecki i Kuźniczą. Swój przemarsz skończyli przed fontanną na rynku, około godz. 17.45.
Autor: balu/mz / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | H.Szuberski