Na jednym z wrocławskich osiedli "łowcy cieni" Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali 27-letniego Nigeryjczyka, podejrzewanego między innymi o kradzieże tożsamości czy oszustwa bankowe. Mężczyzna mógł spowodować straty w wysokości 7 milionów dolarów. Grozi mu nawet 30 lat więzienia.
Zatrzymanie mężczyzny to efekt współpracy CBŚP z FBI i Interpolem. Natomiast przy samym zatrzymaniu funkcjonariuszom Biura pomagali jeszcze policjanci z wrocławskiej komendy. Po tym, jak "łowcy" dostali cynk, że ścigany ukrywa się w Polsce, potrzebowali kilkudziesięciu godzin, aby ustalić miejsce jego pobytu.
- Mężczyzna był całkowicie zaskoczony widokiem policjantów, ponieważ - jak potem stwierdził - nie spodziewał się zatrzymania - mówi Iwona Jurkiewicz, rzecznik CBŚP.
Straty liczone w milionach
Nigeryjczyk jest podejrzewany o udział w zmowie przestępczej, oszustwa telekomunikacyjne i bankowe, a także kradzieże tożsamości.
- Z ustaleń śledczych wynika, że działalność przestępczą ukierunkował na wyłudzanie pieniędzy od poszkodowanych poprzez portale internetowe - podaje Jurkiewicz.
Jak zaznacza, na terytorium USA tego typu przestępstwa zagrożone są karą do 30 lat więzienia. Zebrane dowody wskazują, że 27-latek mógł spowodować straty w wysokości 7 milionów dolarów.
Obecnie Nigeryjczyk czeka na ekstradycję do USA.
Mężczyznę zatrzymano na jednym z wrocławskich osiedli:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP