Halina Szymiec-Raczyńska, dolnośląska posłanka Polskiego Stronnictwa Ludowego, przekroczyła dozwoloną prędkość i straciła prawo jazdy na trzy miesiące. Dostała też mandat i punkty karne. - Zamyśliłam się i depnęłam - przyznaje parlamentarzystka.
- 30 lipca funkcjonariusze dzierżoniowskiej drogówki kontrowali prędkość w miejscowości Ratajno. O godzinie 8.03 do kontroli została zatrzymana kierująca samochodem volvo. Kobieta w terenie zabudowanym jechała z prędkością 116 km/h - powiedział lokalnemu portalowi doba.pl podinsp. Mariusz Furgała z dzierżoniowskiej policji.
Posłanka PSL straciła na trzy miesiące prawo jazdy.
"Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło"
- Jechałam na kongres. Spieszyłam się, bo chwilę przed planowanym wyjściem przyszła do mnie krwawiąca pacjentka w ciąży. Zamyśliłam się i depnęłam, ale to mnie nie usprawiedliwia - mówi Halina Szymiec-Raczyńska, posłanka i ginekolog, która kilka dni temu straciła prawo jazdy.
Posłanka dostała 500 złotych mandatu, a na jej konto zapisano 10 punktów karnych.
- Posłanka nie powołała się na immunitet chroniący ją przed karą - dodaje Furgała.
A Szymiec-Raczyńska podkreśla, że "wszystko przyjęła tak, jak porządny obywatel".
- Teraz jeżdżę z wnukami na hulajnodze. Widzę nowe sklepy, nowe domy. Ćwiczę. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - śmieje się parlamentarzystka.
Wcześniej prawo jazdy straciła posłanka PO
Posłanka przekroczyła prędkość w miejscowości Ratajno:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24