Ponad 22 tysiące sztuk dopalaczy przechwycili wrocławscy policjanci. Substancje były rozprowadzane poprzez sprzedaż wysyłkową. W jednym z mieszkań zabezpieczyli towar, którego wartość szacuje się na kwotę około 1,5 mln zł.
- Policjanci z wydziału kryminalnego wrocławskiej komendy zatrzymali 26-letnią kobietę, podejrzewaną o sprzedaż dopalaczy. Zatrzymano ją podczas przeszukania mieszkania na terenie miasta - informuje st. asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
22 tys. sztuk dopalaczy
W wynajmowanym mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli ponad 22 tys. sztuk różnego rodzaju dopalaczy, dokumentację świadczącą o przestępczym procederze, sprzęt komputerowy i telefony komórkowe. Wartość przechwyconych środków szacuje się na kwotę około 1,5 miliona złotych.
- O sprawie powiadomiono inspektorat sanitarny. Obecnie próbki zabezpieczonych kilkudziesięciu rodzajów substancji będą szczegółowo badane przez biegłych - dodaje Petrykowski.
"Bardzo groźne dla zdrowia, a nawet życia"
Jeśli okaże się, że dopalacze zawierają substancje zagrażające życiu lub zdrowiu, wówczas oprócz przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii lub ustawy o państwowej inspekcji sanitarnej, w grę mogą wchodzić także przepisy kodeksu karnego.
- Dotyczą one narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia - precyzuje Petrykowski. W zależności od ustaleń i dalszego toku sprawy znana będzie wysokość kary, jaka grozi zatrzymanej 26-latce.
Policjanci przestrzegają, że dopalacze to bardzo groźne dla zdrowia, a nawet życia oraz bardzo szybko uzależniające substancje.
- Szczególnie groźne jest to, że nie jest do końca znany ich skład, który dość często jest modyfikowany. Dlatego też nie da się przewidzieć reakcji ludzkiego organizmu po zażyciu tych środków - ostrzega Petrykowski.
Autor: balu / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląska Komenda Policji | dolnośląska policja