29-latek, mieszkaniec gminy Lubin (woj. dolnośląskie) będzie musiał ponownie zdawać egzamin na prawo jazdy. Gdy w czwartek policjanci zatrzymali go do kontroli, okazało się, że stracił na 6 miesięcy prawo jazdy w oparciu o nowe przepisy. W ciągu miesiąca policja zatrzymywała go trzy razy. Teraz drogówka skieruje do sądu wniosek do sądu o bezterminowe odebranie mężczyźnie uprawnień do kierowania pojazdami.
W czwartek rano policjanci z drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę autobusu. Mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy. Po sprawdzeniu w systemie okazało się, że dokumenty zostały mu wcześniej zatrzymane w związku z nowo obowiązującymi przepisami.
Jechał 120 km/h
24 czerwca w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość o 80 km/h. Po tym wykroczeniu stracił prawo jazdy na trzy miesiące.
Mimo tego odważył się prowadzić auto bez uprawnień. 8 lipca, policjanci znów go zatrzymali i skontrolowali. Zgodnie z nowymi przepisami, czas utraty prawa jazdy został wydłużony do sześciu miesięcy.
Kara ta najwyraźniej nie zrobiła wrażenia na 29- letniego mieszkańca gminy Lubin i ponownie bez uprawnień wsiadł za kierownicę, tym razem autobusu.
- Po zatrzymaniu tłumaczył, że chciał go tylko zaprowadzić do warsztatu – mówi asp. sztab. Jan Pociecha z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. Dodaje, że teraz policjanci muszą wystąpić do starosty o całkowite cofnięcie uprawnień 29-latkowi. Ponadto zostanie skierowany wniosek do sądu, o ukaranie za jazdę bez prawa jazdy.
Zaostrzone przepisy
Pociecha przypomina, że od 18 maja obowiązują nowe przepisy zgodnie, z którymi za przekroczenie prędkości, o co najmniej 50km/h w terenie zabudowanym kierowca traci prawo jazdy na trzy miesiące. Kolejne zatrzymanie wydłuża ten okres do sześciu miesięcy. Gdy pomimo to osoba, której odebrano uprawnienia zdecyduje się wsiąść za kierownice traci uprawnienia całkowicie i musi je wyrabiać, tak, jakby starała się o nie po raz pierwszy.
Autor: sfo / Źródło: TVN 24 Wrocław