Jechał po wale. W pewnym momencie wpadł do wody. Kierowcę wyciągnęli płetwonurkowie. Później służby reanimowały go przez 20 minut. Mężczyzna trafił do szpitala.
"Samochód wpadł do wody. W środku są trzy osoby" - taką informację służby odebrały w niedzielne popołudnie. Auto wjechało do kamionki Silesia w Opolu. Gdy strażacy dotarli na miejsce okazało się, że w środku znajduje się tylko jedna osoba.
20 minut reanimacji
- Została natychmiast wydobyta na brzeg. Zespoły ratownictwa medycznego razem ze strażakami wykonywały czynności ratunkowe. Po około 20 minutach funkcje życiowe zostały przywrócone, a poszkodowany został przetransportowany do szpitala - relacjonował st. kpt. Bartosz Raniowski ze straży pożarnej w Opolu.
Nie wiadomo, dlaczego samochód wpadł do zbiornika wodnego. - Kierowca jechał po koronie wału. Jest grząsko i mokro. Najprawdopodobniej ześlizgnął się i przodem wbił się w dno kamionki - mówił Raniowski.
Do zdarzenia doszło w Opolu:
Autor: tam/gp/jb / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław