Nie chciał odbyć kary 30 dni aresztu, teraz grozi mu 5 lat więzienia. Policjanci w Oławie zatrzymali poszukiwanego 29-latka, który pijany wsiadł za kierownicę samochodu, uszkodził kilka zaparkowanych aut, a następnie potrącił policjanta.
W środę policjanci chcieli zatrzymać poszukiwanego mężczyznę w Oławie. Nie zastali go w domu, dlatego poszli na podwórko, gdzie rozegrały się sceny jak z filmu.
"29-latek wiedział, że jest poszukiwany i widząc nieumundurowanych policjantów, postanowił uciekać samochodem swojej partnerki. Jak się później okazało, mając prawie promil alkoholu w organizmie" - podaje w komunikacie asp. szt. Monika Kaleta z Komendy Państwowej Policji w Oławie.
Podczas cofania mężczyzna uszkodził pięć zaparkowanych w pobliżu samochodów. To nie był jednak koniec. Później 29-latek potrącił policjanta, który próbował zatrzymać go i uchronić przechodzącą pieszą. "Mężczyzna naraził ich tym samym na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Swój szaleńczy rajd rozpoczął tylko dlatego, że był poszukiwany do odbycia kary 30 dni pozbawienia wolności" - dodaje policja.
Mężczyzna usłyszał 10 zarzutów
Mieszkaniec Oławy ostatecznie został zatrzymany. Usłyszał 10 zarzutów m.in. kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości, uszkodzenia mienia oraz narażenia dwóch osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia. Zgodnie z decyzją sądu 29-latek został doprowadzony do wrocławskiego aresztu, gdzie spędzi wcześniej zasądzoną karę.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Oławie