54 części serwisu obiadowego i 39 kawowego, wszystko z najwyższej jakości porcelany, ręcznie ozdobionej szczerym złotem - taki zestaw z wałbrzyskiej fabryki porcelany trafił prosto do kancelarii Białego Domu w Waszyngtonie.
- Wysłaliśmy projekt dwóch zestawów w fasonach Fryderyk i Alaska. Na naczyniach umieściliśmy czarne logo Białego Domu i ręcznie ozdobiliśmy je szczerym złotem - wyjaśnia Mariola Śniadała z wałbrzyskiej fabryki porcelany "Krzysztof" w Wałbrzychu. - Kancelaria prezydenta Stanów Zjednoczonych zaakceptowała fason Alaska, który zaprojektowano w 1936 roku, ale logo chcieli w kolorze kobaltowym, czyli takim, jak w widnieje choćby na mównicy Baracka Obamy - dodaje.
Długa praktyka
- Logo zostało wypalone w temperaturze 940 stopni. Następnie porcelana została ręcznie ozdobiona szczerym złotem, po czym naczynia znów wypalono w piecu, tym razem w temperaturze 840 stopni - zdradza Śniadała.
- Proces wypalania porcelany jest owiany tajemnicą. Wiadomo jednak, że trzeba mieć 10 lat praktyki, żeby móc dobrze ozdobić porcelanę - zaznaczał na antenie TVN 24 reporter Tomasz Kanik, który odwiedził fabrykę "Krzysztof".
"Posłuży do goszczenia Polaków"
Wybrana przez kancelarię prezydenta USA zastawa to bardzo popularny model - zaznaczają pracownicy i zdradzają, że mają nią być goszczeni polscy politycy, którzy zawitają do pałacu prezydenckiego. Polskim akcentem w Białym Domu przyjmowani również będą polonusi i inni goście z naszego kraju.
- Z pewnością z prezydenckiego serwisu skorzysta ambasador Polski w Stanach Zjednoczonych. W takim zestawie można podać posiłek w sumie dla 36 osób - wylicza Śniadała.
Na wigilijną kolację?
- Zamówienie z Białego Domu nas uskrzydliło - mówi jednak z pracownica fabryki w rozmowie z reporterem TVN24.
- Otrzymaliśmy już podziękowania w formie listu z kancelarii prezydenta Obamy. To wyjątkowo elegancka zastawa. Nie zdziwiłabym się, gdyby prezydent chciał zjeść z niej kolację wigilijną - śmieje się Śniadała.
Pracownicy fabryki nie chcą powiedzieć, ile warte było zamówienie z Waszyngtonu, ale - jak się dowiedzieliśmy - podobne zestawy kosztują około 12 tys. zł.
Serwis dla księżniczki
To nie pierwszy prestiżowy klient wałbrzyskiej fabryki porcelany. Niedawno zastawa powędrowała również do Szwecji, na stół księżnej Wiktorii.
- Tamtejsza firma zamówiła specjalny zestaw z okazji ślubu księżnej. Trafił do sprzedaży, ale tylko w Szwecji. Stał się bardzo popularny. A jeden komplet trafił do samej księżniczki - zachwala Śniadała.
- Wiele porcelany, bo aż 80 proc. produkcji, wysyłamy za granicę - dodaje.
Autor: gdem/balu/roody / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | D.Wudniak