Mieli mapę dziadka i kartkę: "Jesteśmy dobrymi ludźmi". Młodzi Niemcy przyjechali po skarb

Niemcy dotarli do Lubomierza dzięki listowi napisanemu przez ich przodka, który zamieszkiwał ten teren
Niemcy dotarli do Lubomierza dzięki listowi napisanemu przez ich przodka, który zamieszkiwał ten teren. Szukali pamiątek rodzinnych
Źródło: Radio Wrocław, lwowecki.info

Do niewielkiego Lubomierza dotarli aż z Hamburga. Chcieli pożyczyć szpadel. Po polsku nie mówili, za to mieli ze sobą kartkę: "Jesteśmy dobrymi ludźmi, nie będziemy przeszkadzać. Przyjechaliśmy po swoje rodowe pamiątki". Wzbudzili sporą sensację, więc wkrótce na miejscu pojawili się policjanci. Młodzi Niemcy pokazali im narysowaną przez jednego z przodków mapę. Okazała się prawdziwa.

List i szkic miejsca w którym "skarb" został ukryty
List i szkic miejsca w którym "skarb" został ukryty
Źródło: Piotr Słowiński | Radio Wrocław

Niecałe dwa tysiące mieszkańców, cztery przystanki autobusowe i A-klasowy klub piłkarski Stella. Stację kolejową kilka lat temu zlikwidowano. Lubomierz ma co prawda piękne zabytki, ale leży nieco na uboczu. Kręcili tu "Samych Swoich", więc samorządowcy próbują przyciągnąć turystów do Muzeum Kargula i Pawlaka. Najważniejszym wydarzeniem jest co roku Festiwal Filmów Komediowych.

Na co dzień w tym dolnośląskim miasteczku dzieje się jednak niewiele.

Dlatego pojawienie się osobliwych cudzoziemców musiało wzbudzić ciekawość. Mieszkaniec, do którego zapukali z prośbą o szpadel uznał, że na wszelki wypadek lepiej zawiadomić o tym policję. Rodzinne pamiątki, Niemcy, szpadel - nie trzeba wielkiego detektywa, by zgadnąć o co może chodzić.

- Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyźni próbują rozkopać ziemię. Gdy patrol dotarł na miejsce osoby te nie miały przy sobie jeszcze żadnych przedmiotów wydobytych z ziemi. Dopiero rozpoczynali eksplorację - opowiada asp. sztab. Mateusz Królak z policji w Lwówku Śląskim.

Monety znalezione pod drzewem, gdzie ukrytych pamiątek chcieli szukać obywatele Niemiec
Monety znalezione pod drzewem, gdzie ukrytych pamiątek chcieli szukać obywatele Niemiec
Źródło: Urząd Miasta i Gminy Lubomierz

Potomkowie ogrodnika przyjechali z mapą

Obcokrajowców, dwóch Niemców z Hamburga, pouczono że wszelkie prace wydobywcze mogą odbywać się dopiero po otrzymaniu zgody od konserwatora zabytków. Mężczyźni takiej zgody nie mieli.

Mieli za to napisany po niemiecku list i szkic mapy. - Mieli też informację napisaną po polsku. Było tam napisane, że są dobrymi ludźmi, nie będą przeszkadzać i przyjechali po swoje rodowe pamiątki - relacjonuje Wiesław Ziółkowski, burmistrz Lubomierza. "Jak się okazało obcokrajowcy to potomkowie mieszkającego tu niegdyś ogrodnika, który opuszczając te ziemie, rodzinne dobra zakopał, a na słoikach, w których je ukrył zasadził drzewo, dla potomnych wykonał także szczegółową mapę" - czytamy na portalu lwowecki.info.

Jedna ze znalezionych pod ziemią pamiątek sprzed kilkudziesięciu lat
Jedna ze znalezionych pod ziemią pamiątek sprzed kilkudziesięciu lat
Źródło: Piotr Słowiński | Radio Wrocław

Patrole pilnowały miejsca przez całą dobę

Zdecydowano, że miejsca trzeba pilnować. - Nasze patrole, wspomagane przez ochotniczą straż pożarną, były tam przez 24 godziny na dobę. Aż do poniedziałku i przybycia urzędników i przedstawiciela konserwatora zabytków - mówi Artur Okuniewicz, komendant straży miejskiej w Lubomierzu.

Ewentualne skarby, które zdaniem Niemców mogły znajdować się pod ziemią, trzeba było wyciągnąć komisyjnie. - W międzyczasie wyjaśniłem tym osobom jak wyglądają nasze przepisy, że muszą mieć niezbędne zgody, a wszystko co zostaje znalezione w ziemi należy do Skarbu Państwa. Obywatele Niemiec musieli wrócić do domu, nie doczekali się eksploracji - przyznaje burmistrz.

Zawartość odkopanego w Lubomierzu słoika
Zawartość odkopanego w Lubomierzu słoika
Źródło: Piotr Słowiński | Radio Wrocław

Słoik z precjozami

3 października przy drzewie pod którym miały kryć się skarby pojawił się cały zastęp ludzi. Pod ziemią, między korzeniami, znaleziono uszkodzony słoik. Zawartość była oblepiona błotem i ziemią. Mokra i podniszczona. - Znaleźliśmy tam zegarki, łańcuszki, pierścionki, jakieś monety i portfele. Co to dokładnie jest i jakiej może być wartości będzie wiadomo dopiero po inwentaryzacji - wyjaśnia Wojciech Kapałczyński, kierownik jeleniogórskiej delegatury wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Znalezisko zostało zabezpieczone i umieszczone w urzędowym sejfie. Nie wiadomo na razie, czy potomkowie mieszkającego tu dawniej Niemca będą mogli odzyskać rodzinne pamiątki. Wiele będzie zależało od tego, czy są to zabytkowe, czy zwykłe przedmioty.

Drzewo pod którym zakopano słoik wypełniony pamiątkami sprzed kilkudziesięciu lat
Drzewo pod którym zakopano słoik wypełniony pamiątkami sprzed kilkudziesięciu lat
Źródło: lwowecki.info

Prof. dr hab. Paweł Valde-Nowak tłumaczy, dlaczego dzikie eksploracje mogą być kłopotliwe dla archeologów (nagranie archiwalne):

Archeolog: kontekst w jakim znajdujemy zabytek jest niezwykle ważny

video-1467158

Odkrycia dokonano na terenie Lubomierza:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: