- Przypisywanie zabawkom, których celem jest manipulowanie opinią dziecka, waloru edukacyjnego jest niedopuszczalne - podkreśla MEN. Według resortu edukacji takie działania są nie tylko nieodpowiedzialne, ale przede wszystkim nieetyczne.
Ministerstwo Edukacji Narodowej odniosło się w ten sposób do informacji mediów na temat „Układanki Europa” Wydawnictwa EduMal, w której na mapie obok zaznaczonych miejsc Katyń i Smoleńsk znalazła się informacja: „Mord polskich oficerów 1940 r. Śmierć Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w prawdopodobnym zamachu 2010 r.”. Na pudełku z układanką jest adnotacja, że jest ona polecana przez nauczycieli geografii i historii.
"To nie pomoc dydaktyczna"
W komunikacje opublikowanym w czwartek na stronie internetowej MEN poinformowano, że układanka ta nie jest pomocą dydaktyczną.
"Wykorzystywane przez nauczycieli - w czasie lekcji - materiały mają służyć realizacji podstawy programowej" - napisano.
Przypomniano, że polskie prawo oświatowe nie przewiduje formalnego polecania przez nauczycieli materiałów do wykorzystania w charakterze pomocy dydaktycznych.
„Adnotacja, że układanka jest polecana przez nauczycieli geografii i historii jest próbą wprowadzenia w błąd odbiorców produktu poprzez stworzenie wrażenia, że jest to produkt rekomendowany przez szereg nauczycieli. Powyższe zabiegi służą jedynie zwiększeniu sprzedaży danego produktu” - napisano w komunikacie.
"Wystarczające dowody"
Portal tvp.info, który jako pierwszy poinformował o układance, zamieścił w środę wypowiedź właściciela Wydawnictwa EduMal Tomasza Małka.
- Komisja parlamentarna pod kierownictwem Antoniego Macierewicza już dostarczyła wystarczająco dużo dowodów, by stwierdzić, że tam był zamach. Kierując się dobrem ogólnonarodowym w układance edukacyjnej staram się wstawiać informacje prawdziwe i sprawdzone - powiedział Małek.
„Gazeta Wyborcza” podała, że sprzedano już ponad 3,5 tys. egzemplarzy układanki.
Autor: dr/par / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wydawdnictwo EduMal