Trzej 19-latkowie i 33-latek trafili do aresztu po tym, jak na komendę policji w Lwówku Śląskim (Dolny Śląsk) zgłosił się mężczyzna, który poinformował, że został wywieziony w bagażniku do lasu. Tam sprawcy mieli go pobić, zmusić do rozebrania się, a następnie spalić jego ubrania. Potem, jak informuje policja, kazali mu biec we wskazanym przez nich kierunku.
Pod koniec sierpnia do Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim zgłosił się mężczyzna, który poinformował, że pod koniec lipca został uprowadzony przez czterech mężczyzn, spośród których jednego znał. Jak czytamy w komunikacie policji, poszkodowany został zamknięty w bagażniku samochodu i porwany.
Policja: sprawcy pobili mężczyznę, zmusili do rozebrania i spalili ubrania
Jak poinformowali w komunikacie funkcjonariusze, sprawcy przewieźli 32-latka do lasu. - Tam go pobili, a następnie zmusili do zdjęcia odzieży, którą miał na sobie. Ubrania spalili, a poszkodowanemu kazali biec w wyznaczonym kierunku - przekazała sierżant sztabowy Olga Łukaszewicz, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim.
Jak mówi nam Łukaszewicz, poszkodowany milczał przez około miesiąc po zdarzeniu w obawie przed ewentualną zemstą. Jeszcze tego samego dnia, w którym zgłosił sprawę organom ścigania, policjanci zatrzymali czterech podejrzanych. - Powodem uprowadzenia były zaszłości między poszkodowanym a sprawcami, to były osobiste porachunki - mówi nam Łukaszewicz.
- Byli nimi 33-latek oraz trzech 19-latków z powiatu lwóweckiego. W toku prowadzonych czynności operacyjnych okazało się, że mężczyźni dopuścili się podobnych przestępstw również na szkodę innej osoby. Wówczas pokrzywdzonemu zabrali telefon komórkowy - przekazała rzeczniczka lwóweckiej policji.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty, za które każdemu z nich grozi do pięciu lat więzienia. Na wniosek prokuratora sąd tymczasowo aresztował podejrzanych.
Źródło: KPP w Lwówku Śląskim, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Lwówku Śląskim