Samochód uderzył w drzewo, kobieta nie żyje, mężczyzna jest ranny. Nie wiadomo, kto prowadził

W wypadku zginęła 37-letnia kobieta
W wypadku zginęła 37-letnia kobieta
Źródło: Mateusz Królikowski/KP PSP Namysłów

Na odcinku drogi między Kopaliną i Domaradzką Kuźnią na Opolszczyźnie osobowe renault wypadło z drogi i uderzyło w drzewo. Dwie osoby jadące samochodem zostały przewiezione do szpitala. Po kilku godzinach od wypadku zmarła 37-letnia kobieta. W organizmie mężczyzny stwierdzono prawie trzy promile alkoholu. Jak podkreśla policja, "na razie nie ma jasności, która z tych osób kierowała samochodem".

Do tragicznego wypadku na Opolszczyźnie, w okolicach Lubnowa, doszło w piątek około godziny 20.30. Na miejsce pojechało pięć zastępów straży pożarnej, policja i zespoły ratownictwa medycznego.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

- Po dojeździe na miejsce zdarzenia stwierdzono, że doszło do zderzenia samochodu osobowego marki renault z przydrożnym drzewem. W wyniku zdarzenia poszkodowane zostały dwie osoby podróżujące pojazdem. Ze względu na duże uszkodzenie karoserii pojazdu dostęp do pozostających w pojeździe osób musiał być wykonany sprzętem hydraulicznym - opowiadał Andrzej Prokop, rzecznik KP PSP w Namysłowie.

Dostęp do osób musiał być wykonany sprzętem hydraulicznym
Dostęp do osób musiał być wykonany sprzętem hydraulicznym
Źródło: KPP Namysłów

Nie wiadomo, kto prowadził

Mężczyzna w wieku 29 lat i 37-letnia kobieta byli ciężko ranni. Po uwolnieniu z wraku auta strażacy przekazali ich ratownikom medycznym.

- Mężczyzna był przytomny, udało się z nim zamienić parę zdań. Jeszcze na miejscu został przebadany alkomatem. Miał blisko trzy promile alkoholu w organizmie. Oboje zostali przetransportowani do szpitala. Po kilku godzinach od zdarzenia kobieta zmarła - przekazał Paweł Chmielewski, oficer prasowy namysłowskiej policji.

Policja wyjaśnia okoliczności wypadku
Policja wyjaśnia okoliczności wypadku
Źródło: KPP Namysłów

Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora. Wyjaśniane są okoliczności tego zdarzenia.

- Na razie nie ma jasności, która z tych osób kierowała samochodem. Ustalamy również, dlaczego auto zjechało z drogi i uderzyło w drzewo. Stan mężczyzny jest stabilny, nie ma zagrożenia jego życia. Po wytrzeźwieniu, kiedy lekarz na to pozwoli, będą wykonywane z nim czynności. Jego wyjaśnienia będą kluczowe dla sprawy. Ciało kobiety zostało przekazane do sekcji. Badanie krwi da odpowiedź na pytanie, czy ona również była pod wpływem alkoholu - dodaje Chmielewski.

Czytaj także: