Pan i pies ruszą w podróż dookoła Polski. "To będzie bieg na 6 łap"

Zmęczony Dino odpoczywa w wózku
Zmęczony Dino odpoczywa w wózku
Źródło: archiwum prywatne

3 tys. kilometrów w ciągu 60 dni chce przebiec 57-letni mieszkaniec Legnicy (woj. dolnośląskie). Jego jedynym towarzyszem będzie 2-letni kundelek Dino. Wystartują, by zwrócić uwagę na problem obrony praw zwierząt.

Franciszek Gogół sport uprawia od dawna. Ma na swoim koncie m.in. starty w ultramaratonach. W 2011 roku w 18 dni na rowerze przejechał Polskę. To właśnie podczas tego rajdu zwrócił uwagę na problem zwierząt.

- Na jednym z odcinków zauważyłem w rowie porzuconego psa. Leżał w rowie, wychodził tylko gdy ktoś przejeżdżał obok. Zostawiłem mu jedzenie i picie, chwilę z nim posiedziałem, ale nie miałem jak się nim zaopiekować - mówi pan Franciszek. Po tym spotkaniu myśl o samotnym czworonogu nie dawała mu spokoju. - Zastanawiałem się jak można zwrócić uwagę ludzi na los zwierząt. Wpadłem na pomysł, że najlepszym sposobem będzie bieg dookoła Polski. Bieg na sześć łap, w którym będzie towarzyszył mi pies - precyzuje Gogół.

Franciszek Gogół i jego przyjaciel Dino podczas biegu
Franciszek Gogół i jego przyjaciel Dino podczas biegu
Źródło: archiwum prywatne

Dino trenuje od małego

Od pomysłu do realizacji minęło kilka lat. W tym czasie mężczyzna przygarnął brązowego szczeniaka i zaczął przygotowywać go do wspólnej podróży. - Gdy tylko Dino podrósł zaczął ze mną trenować. Biegamy razem - opowiada 57-latek. Codziennie o poranku pokonują do 10 kilometrów. Jak mówi pan Franciszek, bez regularnych ćwiczeń jego pupil jest nieszczęśliwy.

Pan Franek i Dino podczas biegu
Pan Franek i Dino podczas biegu
Źródło: archiwum prywatne

Mimo zaawansowanych przygotowań do biegu dookoła Polski w pewnym momencie mężczyzna chciał się wycofać. - Przeżyłem osobistą tragedię. Zmarła moja żona. Nie zrezygnowałem tylko dlatego, że mam dobrych kolegów, którzy pomogli mi w tych trudnych chwilach - podkreśla Gogół.

Pomoc na czterech kółkach

Od stycznia para zaczęła intensywne przygotowania do majowego startu. Dino jest niewielki i szybko się męczy. - Żeby oszczędzić mu trudów mam specjalny wózek w którym będzie odpoczywał. Gdy odpocznie, natychmiast wyskakuje i dołącza do mnie - przyznaje mężczyzna.

Gogół i Dino w Polskę ruszą 1 maja. Swój bieg chcą skończyć po około 60 dniach. W tym czasie mają zamiar przebiec 3 tysiące kilometrów.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: