- Na 99,9 proc. na konferencji ogłoszę swój start w wyborach prezydenckich - powiedział Paweł Kukiz w rozmowie z TVN24. Zastrzegł, że nie jest to jeszcze ostateczna deklaracja, bo "wszystko może się zdarzyć".
O tym, że muzyk i radny sejmiku dolnośląskiego będzie chciał ubiegać się o fotel prezydenta Polski, pierwsze poinformowało Radio Wrocław. - Walczę, by odebrać państwo partyjnym klanom i przekazać je obywatelom - powiedział tajemniczo w rozmowie z reporterką.
Jak podaje rozgłośnia, Kukiz nie będzie kandydatem Bezpartyjnych Samorządowców, których przedstawicielem jest w sejmiku, ale "liczy na poparcie tej i wielu innych organizacji". Swoją prawdopodobną kandydaturę nazywa "ponadświatopoglądową".
"Na 99,9 proc."
W rozmowie z reporterką TVN24 mówi natomiast: - Na 99,9 proc. ogłoszę swój start w wyborach prezydenckich.
Zaznacza jednak, że "o oficjalnej decyzji nie będzie informował przez telefon, a na konferencji". Ta ma się odbyć w poniedziałek, we Wrocławiu. Co wtedy powie, jest na razie owiane tajemnicą, ponieważ do poniedziałku "wszystko może się zdarzyć".
"Będę musiał spróbować"
O tym, że rozważa start w wyborach, Kukiz mówił już w styczniu w programie "Kropka nad i".
- Trzeba mieć odwagę nie tylko krytykować, ale również stanąć w szranki wyborcze, dać się zweryfikować - prowokował wtedy Paweł Olszewski z PO.
- Będę musiał spróbować. Jeżeli górnikom i rolnikom się nie uda, wówczas będę próbował - zadeklarował Kukiz.
Autor: tam, mir/r / Źródło: Radio Wrocław, TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: arch. TVN 24