760 krzewów konopi indyjskich oraz 24 kilogramy suszu, z których można byłoby uzyskać 120 tys. porcji marihuany - takiego odkrycia dokonali policjanci i strażnicy graniczni z Dolnego Śląska. Rośliny o wartości minimum 3 mln złotych były uprawiane na profesjonalnej plantacji. Jej 30-letni właściciel usłyszał już zarzuty.
Akcję przeprowadzili policjanci z Centralnego Biura Śledczego oraz funkcjonariusze straży granicznej. Plantacja znajdowała się na terenie powiatu lubańskiego.
- W jednym z zabudowań gospodarczych funkcjonariusze znaleźli dużą ilość metrowej wysokości krzewów konopi indyjskich uprawianych na dwóch kondygnacjach budynku. Waga 760 krzewów to blisko 210 kilogramów - relacjonuje st. asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
Profesjonalna uprawa
Plantacja, którą znaleźli, wyposażona była w specjalistyczny sprzęt do ogrzewania i oświetlania krzewów, ale też do wentylacji budynku. Nie brakowało w niej też środków chemicznych, które wspomagały uprawę roślin.
- Funkcjonariusze zabezpieczyli także 24 kilogramy gotowego już suszu. Tylko z niego można byłoby uzyskać około 120 tys. porcji handlowych marihuany - dodaje Petrykowski i ocenia, że wartość wszystkich zabezpieczonych roślin to co najmniej 3 miliony złotych.
Czeka na proces
30-letni właściciel posesji usłyszał zarzuty nielegalnej uprawy konopi, z której można było uzyskać znaczną ilość narkotyków. Odpowie też za wytwarzanie znacznej ilości środków odurzających. Na razie został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Autor: ansa/iga / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląska Policja