W sobotni poranek policjanci z Krapkowic (Opolskie) dwukrotnie pilotowali pojazdy na autostradzie A4, aby przeszczep serca odbył się zgodnie z planem. Najpierw utorowali drogę lekarzowi, godzinę później karetce przewożącej organ.
21 sierpnia, około godziny 9 rano, dyżurny krapkowickiej policji odebrał telefon od lekarza jadącego autostradą A4. Medyk przekazał, że musi pilnie dostać się do jednego ze szpitali na Dolnym Śląsku, aby zoperować pacjenta, który czeka na przeszczep serca. Na drodze napotkał jednak utrudnienia. Wszystko dlatego, że autostrada na wysokości Krapkowic jest w remoncie, a w sobotni poranek utworzył się tam kilkukilometrowy korek. Transplantolog bał się, że nie zdąży do szpitala.
Dwie eskorty w ciągu godziny
- Policjanci natychmiast ruszyli z pomocą i przekonwojowali lekarza przez wszystkie utrudnienia na drodze, dzięki czemu mógł sprawnie dojechać do szpitala. W międzyczasie doktor przekazał funkcjonariuszom, że martwi się również o pomyślny przejazd karetki, która odebrała serce i wyruszyła z województwa śląskiego około godzinę później - mówi Rafał Lejczak z krapkowickiej policji.
Na prośbę medyka policja skontaktowała się z koordynatorem transplantologii. Patrol czekał na ambulans kilka kilometrów przed korkiem. Na wysokości góry św. Anny policjanci podjęli konwój.
- Dzięki ich reakcji serce szybko trafiło do pacjenta, który już jest po operacji. Na pochwałę zasługują również kierowcy tworzący "korytarz życia" - dodaje Lejczak.
Źródło: Policja Krapkowice
Źródło zdjęcia głównego: KPP Krapkowice