Od soboty trwały poszukiwania 17-letniego Wojtka, który wszedł do Zalewu Sulistrowickiego i zniknął pod powierzchnią wody. Na miejscu działała straż pożarna, policja, ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i płetwonurkowie. Kilka dni intensywnych działań nie przyniosły skutku. Dopiero w czwartek zwłoki nastolatka zostały odnalezione.
O zaginięciu chłopaka służby zostały poinformowane w minioną sobotę około godziny 17. Świadkowie widzieli, jak wchodził do zalewu i już z niego nie wyszedł. Na brzegu zostały jego ubrania, dokumenty i telefon.
Nad wodą szybko pojawiły się służby: policja, straż pożarna, WOPR. Poszukiwania jednak nie przyniosły rezultatów i o zmierzchu trzeba było je przerwać.
Szeroko zakrojone poszukiwania
W kolejnych dniach jeszcze liczniejsze ekipy poszukiwawcze wracały nad Zalew Sulistrowicki.
- Kilkukrotnie sprawdzały zbiornik, wykorzystując sonary o różnej czułości i specyfikacji. Na miejscu działali także płetwonurkowie i policyjne psy. Funkcjonariusze sprawdzali również teren wokół zalewu w poszukiwaniu jakichkolwiek śladów. W środę działania obejmowały czynności z wykorzystaniem specjalistycznego robota do sprawdzania dna zbiorników wodnych - informował Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej policji.
Okolice zalewu przeszukiwali także okoliczni mieszkańcy i bliscy zaginionego, którzy skrzykiwali się w mediach społecznościowych.
Wszystkie te działania nie przynosiły efektów. Policja wydała nawet komunikat, w którym prosiła o kontakt osoby, które mają jakiekolwiek informacje mogące przyczynić się do odnalezienia 17-latka.
Ciało odnalezione
W czwartek policjanci ze strażakami znów wypłynęli na wodę. Do akcji - na prośbę bliskich zaginionego - ruszyła także Grupa Specjalna Płetwonurków RP. W końcu, po kilku dniach poszukiwań, w zbiorniku wodnym płetwonurkowie odnaleźli ciało.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że jest to ciało poszukiwanego od soboty 17-latka. Po odnalezieniu ciała prowadzone były czynności w asyście prokuratora. Przyczyną zgonu było utonięcie - informuje Krzysztof Marcjan z biura prasowego wrocławskiej policji.
Dlaczego, mimo zaangażowania tak dużych środków, przez kilka dni ciało nie zostało odnalezione?
- Czasem jest tak, że działania się przedłużają, ponieważ ciało w wodzie może się przemieszczać. Nawet w przypadku niewielkich zbiorników odnalezienie zwłok nie jest łatwe - tłumaczy Marcjan.
17-latek utopił się w Zalewie Sulistrowickim:
Autor: ib/ ks / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KMP Wrocław