Konar drzewa spadł na dzieci. Nie żyje czterolatka

Dziecko nie zdążyło uskoczyć przed spadającym drzewem
Dziecko nie zdążyło uskoczyć przed spadającym drzewem
Źródło: TVN24 Wrocław

Nie żyje czteroletnia dziewczynka, przygnieciona przez konar drzewa w parku w Szczawnie-Zdroju. Dziecko było pod opieką ojca, który nie zdążył uratować córki. Po tragedii park został zamknięty.

Do wypadku doszło ok. godziny 11.00 w Szczawnie - Zdroju na Dolnym Śląsku, kiedy dziewczynki pozowały do zdjęcia na tle drzewa.

- W miejskim parku był ojciec z 4-letnią córką i 6-letnią kuzynką dziewczynki. Kiedy zobaczył, że konar leci z drzewa, krzyknął, ale młodsza z dziewczynek nie zdążyła uciec i została przygnieciona drzewem - informuje asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji. Czterolatka zginęła na miejscu.

- To był moment, ani wiatru nie było. Huk i nic więcej - mówią świadkowie wypadku.

W parku są prokurator i psycholog.

Drzewo nadal groźne

- Park został zamknięty, bo drzewo jest bardzo rozległe i wciąż grozi złamaniem. Prawdopodobnie jest to pomnik przyrody - dodaje mł. bryg. Paweł Kaliński ze straży pożarnej w Wałbrzychu.

Jak dowiedział się Tomasz Kanik, reporter TVN24, drzewo było zabezpieczone linami. Po tragedii zapadła decyzja o jego wycięciu.

- Rozpoczęliśmy prace związane z usunięciem pozostałych konarów nie patrząc na to, że jest to pomnik przyrody. Taka decyzja została podjęta zgodnie z zaleceniem straży pożarnej. Telefonicznie uzgodniłam ten fakt z konserwatorem zabytków - przyznaje Urszula Burek, wiceburmistrz Szczawna Zdroju.

Dziewczynka pozowała do zdjęcia na tle drzewa
Dziewczynka pozowała do zdjęcia na tle drzewa
Źródło: Daniel Czernal | TVN24 Wrocław
Dziewczynka zginęła przygnieciona przez drzewo
Dziewczynka zginęła przygnieciona przez drzewo
Źródło: Kontakt24

Autor: ansa/roody / Źródło: TVN24 Wrocław, PAP

Czytaj także: