Jadąc z Wrocławia do Oławy dostawczy fiat wypadł z drogi, kilkakrotnie przekoziołkował i spadł na zaparkowane za ogrodzeniem samochody. Kierowca wypadł przez okno samochodu i mocno poturbowany trafił do szpitala. Okazało się, że nie posiadał dowodu rejestracyjnego ani ubezpieczenia, za to miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
31-letni mieszkaniec Oławy wracał w sobotę koło południa do swojego miasta z Wrocławia. Miejsce wypadku wyglądało dosłownie jak pobojowisko.
Kierowca wypadł ze środka
- Według ustaleń policjantów ruchu drogowego, kierujący samochodem marki Fiat Ducato mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem. Kilkakrotnie dachując wjechał do rowu i wypadł przez okno z samochodu. Z obrażeniami ciała został zabrany przez pogotowie ratunkowe do szpitala - informuje Alicja Jędo, rzecznik oławskiej policji.
Tam znaleziono przy nim woreczek z substancją, która zostanie przebadana pod kątem zawartości środków odurzających.
Koziołkujący bus skosił po drodze metalowe ogrodzenie i uszkodził trzy zaparkowane za nim auta, opierając na końcu swój ciężar na jednym z nich.
Policjanci sprawdzili, że kierowca nie posiadał dowodu rejestracyjnego pojazdu, a także polisy OC. Co więcej, prowadził mimo orzeczonego przez sąd zakazu, za co grozić mu będzie do 2 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło na dk 94, w okolicach miejscowości Jankowice:
Autor: ib/mś / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KPP Oława